Tak, czasem brakowało mi takiego
trzeciego pokoju, samotni, czy też miejsca odpoczynku od wszystkich i
wszystkiego...
(uprzedzam lojalnie zamęczę Was dziś ilością zdjęć...)
(uprzedzam lojalnie zamęczę Was dziś ilością zdjęć...)
Ale zacznijmy od początku. Dawno, dawno temu nasz balkon w myśl zasady „zamiast szmatki powieś kwiatki” tonął w kwiatach. Z teściami, którzy zawodowo się tym zajmują nie było to takie trudne... Na balkonie królowały pelargonie, begonie, surfinie, fuksje i mogłabym tak wymieniać i wymieniać prawie bez końca. Jednak plac zabaw pod oknami nie sprzyjał wypoczynkowi... Ulubioną zabawą dzieci było rzucanie kamieniami w metalową zjeżdżalnię... wyobrażacie sobie ten hałas?? Było jeszcze gorzej, wierzcie mi... więc balkon pięknie wyglądał, ale nie służył niczemu i nikomu.
Później na świecie pojawił się mały Chłopczyk i balkon stał się Jego królestwem. Kwiatki zniknęły, bo jako rasowa „mama panikara” wyobrażałam sobie, iż Staś tylko myśli jak tu zjeść te kolorowe „coś”. Pojawił się za to koc i basenik i mnóstwo zabawek. Też nie fajnie, ale praktycznie... i ten stan trwał przez ostatnie 3 lata... w ubiegłym roku WM zlitowała się i zlikwidowała ten plac zabaw, tym bardziej, iż w okolicy powstały 2 naprawdę fajne... Nastała cisza i spokój, w planach jest stworzenie mini parku – trzymam kciuki za powodzenie... A mi zamarzył się znów kącik do wypoczynku...
Jednak balkon jest tak mały, a w zasadzie wąski, iż kupienie ładnych, wygodnych i niedrogich mebli jest praktycznie niemożliwe. Przeszukiwanie Internetu, setki zdjęć z inspiracjami i niezawodny pinterest (a także wycieczka tramwajem wodnym po Wiśle) skierowały moje myśli na meble z palet. M. też ten pomysł się spodobał...
Kilka tygodni temu przyniósł do domu 4 palety, z których zrobił 3, a z nich tę oto sofę... Niby nic takiego, ale jak wspomniałam balkon jest wąski i palety trzeba było przyciąć na wymiar, bo się zwyczajnie nie mieściły, później oszlifować i zabezpieczyć przed wilgocią, słońcem itp. Gdy sofa była gotowa, a w zasadzie jej stelaż, sen z powiek spędzały mi poduchy/materac, czyli coś co będzie wygodne do siedzenia... przypadek sprawił, iż zostałam posiadaczką materaca, takiego, jaki pamiętam z lekcji w-fu. Trzeba było go tylko przyciąć na wymiar i obszyć... To już była moja praca, wykorzystałam len, który pozostał mi z pokrowca na fotel...
Później pozostało to, co lubię najbardziej, czyli aranżacja. Dziś balkon wygląda tak, jak widzicie na zdjęciach, ale mam już pomysł na wakacyjne dekoracje, na wczesnojesienne dni... Na balkonie też znalazły miejsce doniczki z ziołami, ale o tym napiszę (i pokażę Wam) innym razem, bo nie wszystko jest jeszcze dopracowane na 100%.
A co jest najfajniejsze w
tym naszym balkonie? Że tak naprawdę powstał za przysłowiowe grosze. Najdroższa okazała się puszka środka do ochrony drewna, bo palety kosztowały
nas 0 zł, tyle samo materac, materiał zajmował miejsce w szafie, a do dekoracji
użyłam przedmiotów, które miałam w domu... Oprócz przepięknej poduchy „Lexingtona”
ze stemplem. Wykonała ją dla mnie niezwykle zdolna (jak ja kocham Jej prace)
Lucy... Zresztą pewnie nie muszę Wam przedstawiać Lucy i Jej poduch. Kto zna
Jej prace ręka w górę - widzę ten las rąk, jeśli jednak przypadkiem nie znacie zajrzyjcie
koniecznie...
Balkonowy stolik to nic innego,
jak odświeżona skrzynka po owocach, jakie pyszne jabłka były w niej...
A balkon stał się ulubionym
miejscem wypoczynku dla całej naszej Rodziny. Staś uwielbia tu „czytać” książki,
zresztą, tak jak ja czy też M. Sofa jest na tyle wygodna, że można uciąć sobie
na niej małą poobiednią drzemkę, wieczorem blasku świec delektować dobrym winem, lub po
prostu nie myśleć o niczym... Tak właśnie wyglądał mój wczorajszy wieczór...
świece, kocyk, herbatka „star dust” i Leonard Cohen w tle...
Miłego weekendu Kochani
Ania
Kochana, przecudnie!!! Jestem pod ogromnym wrazeniem Twojej pomyslowosci a przy tym takiej oszczednosci!!!! Gratulacje!!
OdpowiedzUsuńMilego wypoczynku w Twojej oazie!
Malachitt :)) dziękuję :))
Usuńwłaśnie ta oszczędność cieszy nabardziej :)))
pozdrawiam i miłego tygodnia
Ania
Aniu, jak się cieszę, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńBalkonik jak marzenie. Pięknie to wymysliłaś. Ja za swój zabieram się się w czerwcu. Nie będzie tak ładny jak Twój, ale może coś mi się uda upiększyć :)
Ściskam mocno :))
M.
Madziu Kochana :)) dziękuję :))
Usuńbyłam, tylko się nie ujawniałam trochę pracy spowodowało, że wpadałam do Was na krótką chwilkę, na łyk herbaty i dalej do pracy :)) co zmajstrowałam?? pokażę niedługo :)) widziałam Twój balkon i mimo, że mały to ważne, że jest :)) mogło byc gorzej - na stancji mieliśmy tylko drzwi balkonowe, balkon szerokosci 1 skrzynki na kwiaty trudno było to nazwać balkonem... "wyrzygałka" jak nazwał to kolega (przepraszam za słownictwo )))
Madziu proszę podaj mi Kochama jeszcze raz adres mailowy - gdzieś zapodziałam :((( - zbieram się już 2 tydzień by napisać do Ciebie maila:((((
A znajac Twój gust na pewno będziesz miała cudny balkonik :)))
pozdrawiam
Ania
wspanialy pomysl na balkon, jak ladnie i praktycznie i naprawde jaki super pomysl
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba
pozdrawiam
regina
witaj Regino :)))
Usuńdziękuję :)) bardzo lubię tę naszą oazę spokoju i co ważne palety nie są niczym połączone, więc jak śmieje się mój M zawsze można zamienić je w duuuże łóżko gdybyśmy mieli ochotę spać pod gwiazdami ;)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Ależ pięknie na tym balkonie :-)
OdpowiedzUsuńRed Artist :))
Usuńdziękuję :)) mam nadzieję, że będzie jeszcze piękniej gdy rozrosną się zioła w doniczkach....
pozdrawiam serdecznie
Ania
Jaki cudowny balkon! Zakochałam się w nim :) A ja tu zastanawiam się skąd wziąć jakieś ładne meble ogrodowe, a tymczasem widzę, że z niczego można zrobić coś :) Teraz czuję potrzebę przekształcenia swojego tarasu w taki piękny kącik :)
OdpowiedzUsuńSapphire Glasses :))
Usuńwitam i dziękuję :))) na meble z palet chorowałam już od roku... udało się przekonać M i tak naprawdę w 3 popołudnia mebelki mieliśmy gotowe :))) a jaka satysfakcja :))))) trzymam kciuki za Twój balkon, by był taki jaki sobie wymarzyłaś, po prostu idealny :)) wiem, że nie każdemu musi się podobać takie "coś", że to meble na 3-4 lata ale dla mnie na dziś to najlepsze rozwiazanie i polecam każdemu :))))
pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję
Ania
Rewelacyjnie :) Świetnie Wam się udało zagospodarować balkonik:)
OdpowiedzUsuńMoniko :))
Usuńdziękuje :)) w końcu mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że lubię, uwielbiam, ba kocham swój balkon :)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Fantastycznie wyszło. W taki sposób chcę zaaranżować drugi mój balkon. Tylko pogoda skutecznie przeszkadza. Parę desek żeby odgrodzić się od sąsiadów , siedziska i można leżeć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Patti
grey-home.blogspot.com
Pati :)))
Usuńdziękuję :)) i w ulubionych przez Ciebie szarościach :))) ja właśnie kombinuję jak odgrodzić się od sąsiadów, a w zasadzie od dymu papierosowego....
pozdrawiam serdecznie
Ania
Ach jaki cudny!!! :) Ja nie mogę mojego M przekonać do mebli z palet...
OdpowiedzUsuńwitaj Aniu :))
Usuńna szczęście udało mi się przkonać mojego M - choć czasem przyznaję bywa ciężko ;))) chyba przekonała go cena (czyli puszka środka do ochrony drewna) no i trudno znaleźć coś fajnego z gotowców na nasz wąski balkon ;)) powodzenia życzę
i pozdrawiam serdecznie
Ania
O placu zabaw pod oknem nie musisz mi mówić:))mieliśmy tak cudnie,spokojnie,aż tu nagle plac,a żeby było weselej wynajęli go jakiemuś przedszkolu i mam 30 rozwrzeszczanych zamkniętych w klatce dzieci,które się zwyczajnie nudzą,bo ileż można biegać po dechach,a panie przedszkolanki -masakra jakaś-siedzą na ławce i plotkują nie zwracając w ogóle uwagi na dzieci.A taki sobie śliczny balkonik zrobiłam:)))Lucy mam przyjemność znać osobiście:))poduchy piękne:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBozenas :)) o rany współczuję :(((( u nas przychodziły tylko mamy z dziećmi ale też nie miały czasu na kontrolę jak bawia się ich pociechy...
Usuńostatnio byłam swiadkiem takiej sceny na placu zabaw... mama przez 30-40 minut rozmawiała przez telefon z różnymi osobami - ustalała szczegóły przyjecia urodzinowgo dla chyba 3-latka (książeczki jakieś ma, nie ma za to samolotu i czołgu - to część z wypowiedzi tej mam) i nie miała czasu dla Bąbla, który rzucał kamieniami w inne dzieci, blokował zjeżdżalnie itp... w końcu na moją małą sugestię - Staś powiedź chłopczykowi, że nie wolno rzucać kamieniami w dzieci zareagowała szarpaniem tego Chłopca i Go z placu... porażka bo nie o to przecież chodzi... mama pokazała Dziecku agresję i ten Bąbel dlatego też jest agresywny... tak mi się toprzypomniało z tym placem zabaw....
i szczęściara z Ciebie, że znasz Lucy :)) bardzo lubię Takie kreatywne Osoby :))) a balkonik cudny, to chyba on na pierszym zdjęciu w poście o ciastach???
pozdrawiam serdecznie
Ania
Z Lucy poznałyśmy się na spotkaniu Bielskich blogerek:))
Usuńa cały balkon jest tutaj:http://bozenaskowo.blogspot.com/2015/05/dechy.html#comment-form
pozdrawiam:))
zazdroszczę Wam takich spotkań :)) zawsze gdy Ktoś coś organizuje ja mam albo wyjazd, albo męża poza domem, albo Dziecko chore lub 158 innych powodów... może kiedyś uda mi się choć niektóre z Was poznać osobiście...
Usuńbalkon naprawdę masz cudny :)) a te "dechy" skradły moje serducho, oj skradły :))
Ania
ależ pięknie lekko i z klasą:-)
OdpowiedzUsuńKarolino :))
Usuńdziękuję :)))
lekko z klasą i bez kasy ;))) za to chyba lubięmój balkon najbardziej... i jak pisałam w głowie trochę pomysłów na stylizacje mam - pewnie będę Was zanudzać dość długo ;)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Jestem zachwycona Twoim balkonikiem, stworzyłaś przepiękne miejsce do relaksu.
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie , jak bardzo cała rodzinka lubi spędzać tu czas :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Agness :)) dziękuję :))) fajnie jest razem na balkonie... nie widać tego na zdjeciu ale jest też miejsce na zabawę samochodami i skrzynki (a w zasadzie donice) z ziółkami, wiec tak naprawdę "dla każdego coś miłego"
Usuńpozdrawiam serdecznie
Ania
Bardzo ładny balkon, kiedyś na swoim też miałam siedzisko z palet i był to super patent. Teraz myślę nad siedziskami paletowymi w ogrodzie, w altanie. Mają w sobie wiele uroku, surowości i prostoty.
OdpowiedzUsuńNo i niestraszne im warunki atmosferyczne :)
Ściskam
Reniu :))
Usuńpamiętam - zachywcałam się nim na Twoim blogu :))) masz rację prostota, ale i to "coś" nadają im urok ;)) no i odpornośc na pogodę i niepogodę to podstawa ;)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
i trzymaj sie cieplutko
czas pokaże kto ma rację ;))
Te meble z palet to mistrzostwo, wyglądają świetnie, a z Twoimi dodatkami całość jest bardzo stylowa. I w dodatku za grosze, to cenne ;) U mnie na tarasie zalegają dwie palety po budowie, z pewnością je wykorzystam. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJaga :))
Usuń2 palety, to masz już prawie całą sofę lub stoliczek ;)) ... gdybym miała ogromny salon to na pewno powstałby stolik z 2 palet na kółkach (najlepiej takich "szpitalnych - dużych) bo palety pokochałam za ich wszechstronność... widziałam też fajne regały na kwiaty, półki na książki...
masz rację, to że za grosze jest ważne, bo nie chodzi o to by wydać nie wiadomo ile, ale być zrobić coś samemu, co cieszy za każdym razem gdy się na to spogląda... nasz wąski balkon nie pomieściłby "normalnych", wygodnych mebelków dla naszej trójeczki, owszem marzy mi się stolik z krzesłami by móc na świeżym powietrzu zjeść obiadek, ale po zdjeciach widać, iż sąsiadów mamy tak blisko i po kątem 90 stopni też, że tak naprawdę zagladaliby nam w talerze i stąd też pomysł na kąt do siedzenia ;))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Aniu cudownie i klimatycznie,wspaniałe miejsce do wypoczynku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Ilonko :)) dziękuję :) tak, polubiłam nasz balkon i w końcu nie jest tylko placem zabaw lub suszarnią ;))
Usuńi nie pamietam, czy pisałam iż zakochałam się w Twojej szafie :)) i mam nadzieję, że kryzys minął, że już jest lepiej... dla mnie Twoje prace są wyjątkowe i zawsze się obronią....
pozdrawiam cieplutko
Ania
Aniu wyszło cudownie! Stworzyłaś idealne miejsce do odpoczynku:)
OdpowiedzUsuńUściski:)
Madziu :))
Usuńdziękuję :))) miejsce jest fajne i ciche i pachnie skoszona trawa (własnei pan gospodarz kosi) i jest prawie idealnie "jak w reklamie" gdyby nie dym papierosowy, który czasem sie pojawia... jako osoba niepaląca (a w zasadziacała nasz trójka) mam z tym problem... co prawda nie jest tego dużo, ale jest... ale i tak uwielbiam ten nasz balkon i sofę i stolik i doniczki z ziołami i wieczorem zapalone świece....
pozdrawiam serdecznie
Ania
Bardzo ale to bardzo mi się podoba! Poszukuję palet ale nigdzie w pobliżu na razie nie udało mi się zakupić. Siedziska z tym lnem wyszły świetnie! Poduchy Lucy są przepiękne!
OdpowiedzUsuńIza :))
Usuńdziękuję :))
a nie masz gdzieś w okolicy budowy by popytać o palety, zaprzyjaźnionego sklepu??
ja szukam wciąż idealnej szpuli po kablu na stolik do salonu ;))
masz rację prace Lucy są the best :))))))))))))))))))
pozdrawiam cieplitko
Ania
pomysł na ścianę z mnóstwm typografii (katalog Bloomingville) idealny :))
Aniu -stworzyłaś prawdziwa oazę spokoju :). Juz widzę oczami wyobraźni Wasze wieczorki z lampka wina przy zapalonych świecach. Musi być bardzo romantycznie. Teraz tylko czekać na cieple wieczory i spedzaj romantycznie czas w trzecim pokoiku :). Dziekuje ci za pochlebne opinie na temat moich prac :))
OdpowiedzUsuńbuziaki slę
Lucy
Lucy :))
Usuńdziękuję :))) ostatnio zamiast wina była herbatka, bo temperatura jeszcze nie ta ;)) ale co się odwlecze to nie uciecze, jak mówi przysłowie ;)))
a tak zdolne łapki jak Twoje to trzeba tylko chwalić :))))))))))) to ja dziękuję za fajną współpracę i mam jeszcze 1500 innych pomysłów ;)))
pozdrawiam
Ania
Piękna oaza,
OdpowiedzUsuńcudownie stworzylaś Aniu na maleńkiej przestrzeni miejsce wypoczynku.
pozdrawiam serdecznie
Jaguś :))
Usuńdziękuję :))
fajnie mi się też szydełkuje na balkonie - prawie jak w tej anegdocie:
Rozmawiają dwie znajome :
- Zawsze marzyłam o rowerze, żeby tak pedałować dla zdrowia na świeżym powietrzu.
- I co, mąż spełnił twoje marzenie ?
- Częściowo, przeniósł moją maszynę do szycia na balkon...
pozdrawiam cieplutko :))
a gdy będziesz u Córci w Legionowie zapraszam na kawę na balkon :)))
Ania
Twoja aranżacja bardzo mi się podoba. Oczami wyobraźni widzę siebie z książką w ręku... Rozmarzyłam się. Cały czas obawiam się wykorzystania palet, chyba nie powinnam... Cudnie!
OdpowiedzUsuńJustynko :)))
Usuńdziękuję :))
gdy zobaczyłam po raz pierwszy mebelki z palet wiedziałam, że takie i żadne inne... na początku M był sceptyczny, ale gdy zobaczył je na przystani też wpadły Mu w oko...a czyta się tam wyśmienicie.... w 2 weekendowe popołudnia pochłąnełam "Klub filmowy Meryl Streep" ;))
pozdrawiam serdecznie
Ania
sama jestem posiadaczką takiego dodatkowego pokoju-i wiem ile sprawia radości...twój jest cudny...rozglądam się właśnie za jakimiś sofami na taras....aby móc sie zdrzemnąć...hihihi...i narobiłaś mi smaczka na taką sofę paletową!!!
OdpowiedzUsuńQrko :))
Usuńja uwielbiam migawki z Twojego ogrodu ;))) a sofę polecam, choć nasza jest troche przykrótka bo przycięta na wymiar, ale i tak wygodna ;))) i M żaruje, że gdyby nam przyszła ochota w nocy popatrzeć na gwiazdy to możemy ją zdemontować i przemienić w wygodne łoże małżeńskie ;)))
dziękuję
i pozdrawiam serdecznie
Ania
Aniu pięknie!! Mebelki wyszły świetnie:) Cały kąt zachęca do błogiego leniuchowania..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Kasiu :))
Usuńdziękuję :))
oj zachęca, zacheca, łapię się na tym, że nie będzie mi się chciało latem ruszać z domku, z tak wygodnego balkonu ;))
pozdrawiam cieplutko :))
Ania
Genialnie ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńMaszko :))
Usuńdziękuję :))
w prostocie siła :)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Śliczny kącik:) Też uwielbiam siadać na balkonie i relaksować się. Zastanawiam się tylko co z poduchami i materacem przy nie pogodzie?
OdpowiedzUsuńKarolino :))
Usuńdziękuję :)) mieszkamy na parterze i choć uwielbiam koty to niekoniecznie sierść bezpańskich na swoich poduszkach... więc materac wraz z poduchami jest na noc zdejmowany i stawiany "na sztorc", zajmuje to 1 minutę, jak nie mniej, wieczorem i tyle samo rano... a ja nie zrywam się na odgłos deszczu... gdy będziemy wyjeżdżać np. na weekend po prostu wszystko wniosę do domku....
pozdrawiam serdecznie
Ania
Naprawdę cudnie. Wspaniała oaza .......
OdpowiedzUsuńIrishbunny :))
Usuńdziękuję :))) jeszcze niech tylko zazieleni sie bardziej w koło...
pozdrawiam serdecznie
Ania
Pięknie to sobie wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńBasiu :)))
Usuńdziękuję :)) ale bez mojego M balkon byłby tylko w sferze marzeń... tak naprawdę te wszystkie pochwały należą sie Jemu :)))... bo masz rację ja tylko wymyśliłam, a całą czarną (a w zasadzie białą, bo bardzo pylącą) robotę wykonał M -choć w malowaniu i Staś miał swój udział ;)))
pozdrawiam cieplutko :))
i wytarmoś swoje kociaki za uszkami od wirtualnej ciotki ;)) często zagladam do Ciebie by sobie na nie popatrzeć ;)))
Ania
Stworzyłaś wspaniałe i przepiękne miejsce do odpoczynku i relaksu :) Jestem zachwycona!!!!
OdpowiedzUsuńKarmelowa :))
Usuńdziękuję :)) naprawdę bardzo, bardzo sie cieszę, iż mój mały balkon przypadł Wam do gustu :))) szkoda tylko, że pogoda taka nijaka - w kratkę....
pozdrawiam serdecznie
Ania
Powierzchniowo skromnie, ale niezwykle urokliwie!
OdpowiedzUsuńErendis :)) dziękuję :))
Usuńbalkon mamy wąski (sofa ma 106 cm szerokości i jak widać jest "od ściany do ściany") ale długi jak tramwaj (4 kratki takie, jak 1 na szerokość) ... i to właśnie było wyzwaniem... zniwelować długość, by była ona atutem... i mogę tylko napisać i love my balcony :))
pozdrawiam serdecznie
Ania
pięknie pięknie pięknie
OdpowiedzUsuńKoraliki Beaty :) Beatko :)
Usuńdziękuję :) dziękuję :) dziękuję :))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Dla mnie bomba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Coś pieknego!
OdpowiedzUsuńShabby Shop :))
Usuńdziękuję :))
czasem żałuję, że nie mamy domy z ogrodem, dużym stołem pod chmurką, hamakami - miejsca do rodzinnych spotkań i leniuchowania... ten balkon to namiastka, bardzo mała namiastka, ale lepsze to niż suszarka z praniem i składzik rzeczy niepotrzebnych ;)))
a ja wciąż ogladam Twoje cudne letnie torby :)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Balkonik jak marzenie. Od dawna chodzi po głowie sofa z palet, jednak tak jak u Ciebie przeszkodą jest wąski balkon. Widać, że niemożliwe staje się możliwe trzeba tylko się postarać i poświęcić trochę czasu...
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu, jest pięknie...
Sylvii.k :))
Usuńdziekuję :))
palety zostały przycięte na 106 cm, materac na 104cm.. Na początku zaplanowałam ustawienie w inna stronę, ale nie wyglądało to dobrze. Przy takim ustawieniu optycznie zmieniły się proporcje... Nie warto rezygnować z marzeń, nawet tak prozaicznych jak sofa na balkon ;)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Super przytulne miekjsce stworzyłaś Przepiękna taca - widziałam taka TK Maxx I sie zawachałam i żałuję ach bardzo...
OdpowiedzUsuńDorotko :))
Usuńdziękuję :)) mam nadzieję, że dzięki kwiatom, tzn. ziołom balkon nabierze większej przytulności...
taca to jysk, chyba z 6 lat temu kupiona właśnei z myślą o balkonie....
dziękuję raz jeszcze
i pozdrawiam serdecznie
Ania
Wspaniałe miejsce na chwilkę dla siebie ale i na wspólne radości pełne chwilki:) ..i zgadzam się z tym, że można zrobić coś z niczego i do tego tak wspaniałego!!:) Piękne miejsce stworzyłaś - razem stworzyliście:) Zatem miłego wypoczywania życzę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Happy Alimak :))
OdpowiedzUsuńdziekuję :)) i wiesz, wstyd się przyznać, ale uwielbiam nasz balkon... przechodząc koło okna zawsze na niego zaglądam ;)) jakby w ciagu ostatnich 5-10-15 minut coś się zmieniło :)) jestem dumna z pracy mojego M, bez Niego balkon byłby tylko kolejnym niezrealizowanym marzeniem :))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Aniu, to wspaniale mieć blisko taką wyjątkową osóbkę, która pomaga w realizowaniu tak czasem zwykłych-niezwykłych marzeń:)
UsuńWszystkiego Dobrego!:)
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
UsuńZawsze wychodzę z założenia, że można wydać każde pieniądze i nie uzyskać pożądanego efektu, a można też "zorganizować" kilka tanich, łatwo dostępnych rzeczy i zrobić coś oryginalnego i ładnego zarazem. Tobie się udało wyczarować cudowny kącik i wierze, że to dopiero początek jego kariery :)
OdpowiedzUsuńBalkon jest rewelacyjny!!! Wspólnymi siłami stworzyliście bardzo klimatyczne miejsce dla całej rodzinki, Mam wielka nadzieję, że nie okaże się, że w parku postawią jakies ustrojstwo, z ktorego dzieci zrobią taki sam użtek jak ze zjeżdżalni...
OdpowiedzUsuńzmykam raz jeszcze obejrzeć zdjęcia. SUPER!
pozdrawiam, Ania
Balkon zachwyca, gratuluję pomysłowości i oszczędności.Pozdrawiam ciepluteńko :-)
OdpowiedzUsuńAniu, cudowne miejsce do wypoczynku stworzyłaś !!!! jest przepięknie :)
OdpowiedzUsuńJa inspirując się Twoim kącikiem, stworzyłam u siebie coś w rodzaju legowiska ;)
Pozdrawiam
Weszłam i zakochałam się:) cudne miejsce do odpoczynku stworzyłaś Aniu:) Jestem zachwycona, powalona na kolana... Rewelacja pozdrawiam i zapraszam w swoje skromne progi pasjegosienki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńrewelacyjny balkon zapraszam w moje skromne progi http://hogata-filcowe-cudenka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń