Jak pisałam wcześniej jestem w trakcie realizacji życiowych planów (oj,bardzo poważnie to zabrzmiało!!) ... zacieśniłam współpracę z Urzędem Pracy w moim mieście, ostatnio np. wypełniałam test "Kwestionariusz Zainteresowań Zawodowych dla Dorosłych" i zgodnie z interpretacja wyników "Warto byłoby nawet pomyśleć o prowadzeniu własnej działalności(...)" i uchylając rąbka tajemnicy tym właśnie się zajmuję .. nie będzie to nic wielkiego... jestem w trakcie przygotowywania dokumentacji do UP by ubiegać się o jednorazową dotację na rozwój własnej firmy... A czy mi się uda??? Czas pokaże...
Wiem jedno, nie zrezygnuję z realizacji marzeń!!!
Przez ostatnie tygodnie doskonaliłam umiejętności szycia, spisałam 1000 pomysłów na drobiazgi do domu i powolutku je realizuję...
Jedna z galerii internetowych zaufała mi i nawiązałyśmy współpracę... Już po 15 XI moje wytworki będzie można kupić...
Gdzie... co... i jak... o tym wkrótce...
No ale miałam pisać o plagiacie... Teraz troszkę się potłumaczę i wcale nie dlatego, że tylko winni to robią....
Pod koniec września pewna niezwykle zdolna Osóbka zechciała mi pomóc i stworzyć dla mnie baner... taki mój... ubrała w obrazy moje myśli i oczekiwania (chciałam słodki domek - nazwa zobowiązuje!!) i tak powstała gałązka z domkiem dla ptaków... o tym, że Marta (bo tak ma na imię owa Osóbka) czyta mi w myślach przekonałam się, gdy przysłała mi pierwszy projekt... ja w tym czasie wyszywałam przód serduszka z napisem "home" i domkiem dla ptaków z serduszkowym wejściem... wiedziałam, że to znak i że ten pomysł - projekt jest idealny!!! no ale, znów odbiegam od sedna sprawy... Kilka dni temu przeglądając ulubione blogi zobaczyłam, że na podobny pomysł z gałązką i budką dla ptaków wpadła Ewa i aż mi głupio... bo naprawdę gdy powstawał projekt mojego, banera Ewy nie widziałam!!!
A tak na marginesie to Baner Ewuni jest przepiękny, od razu zaliczyłam go do najpiękniejszych jakie widziałam...
Od kilu dni nurtuje mnie też pytanie gdzie kończy się inspiracja, a zaczyna plagiat właśnie...
Moje szydełkowe zakładki powstały bez wzorów (te, które ze wzorów opisałam), sama metodą prób i błędów wypracowałam ich kształt i wielkość... i wkurza mnie gdy ktoś pisze, że stworzył swoje z ogólnie dostępnych wzorów... chętnie dzielę się swoimi pomysłami i wzorami... a gdy się kimś inspiruję zawsze piszę kto to był.... nie zależy mi na peanach na moją cześć i słowach uwielbienia, ale nie lubię czegoś takiego... o czym mowa??? o zakładkach dostępnych na Bazarku...
Wiem jedno, nie zrezygnuję z realizacji marzeń!!!
Przez ostatnie tygodnie doskonaliłam umiejętności szycia, spisałam 1000 pomysłów na drobiazgi do domu i powolutku je realizuję...
Jedna z galerii internetowych zaufała mi i nawiązałyśmy współpracę... Już po 15 XI moje wytworki będzie można kupić...
Gdzie... co... i jak... o tym wkrótce...
No ale miałam pisać o plagiacie... Teraz troszkę się potłumaczę i wcale nie dlatego, że tylko winni to robią....
Pod koniec września pewna niezwykle zdolna Osóbka zechciała mi pomóc i stworzyć dla mnie baner... taki mój... ubrała w obrazy moje myśli i oczekiwania (chciałam słodki domek - nazwa zobowiązuje!!) i tak powstała gałązka z domkiem dla ptaków... o tym, że Marta (bo tak ma na imię owa Osóbka) czyta mi w myślach przekonałam się, gdy przysłała mi pierwszy projekt... ja w tym czasie wyszywałam przód serduszka z napisem "home" i domkiem dla ptaków z serduszkowym wejściem... wiedziałam, że to znak i że ten pomysł - projekt jest idealny!!! no ale, znów odbiegam od sedna sprawy... Kilka dni temu przeglądając ulubione blogi zobaczyłam, że na podobny pomysł z gałązką i budką dla ptaków wpadła Ewa i aż mi głupio... bo naprawdę gdy powstawał projekt mojego, banera Ewy nie widziałam!!!
A tak na marginesie to Baner Ewuni jest przepiękny, od razu zaliczyłam go do najpiękniejszych jakie widziałam...
Od kilu dni nurtuje mnie też pytanie gdzie kończy się inspiracja, a zaczyna plagiat właśnie...
Moje szydełkowe zakładki powstały bez wzorów (te, które ze wzorów opisałam), sama metodą prób i błędów wypracowałam ich kształt i wielkość... i wkurza mnie gdy ktoś pisze, że stworzył swoje z ogólnie dostępnych wzorów... chętnie dzielę się swoimi pomysłami i wzorami... a gdy się kimś inspiruję zawsze piszę kto to był.... nie zależy mi na peanach na moją cześć i słowach uwielbienia, ale nie lubię czegoś takiego... o czym mowa??? o zakładkach dostępnych na Bazarku...
Trzymam kciuki za dofinansowanie ! A plagiat...no cóż są ludzie i ludziska...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJest też pocieszająca informacja, że coraz więcej z nas zwraca uwagę na to, kto pierwszy coś wymyślił i linkuje do prekursorki:) Tu nie chodzi, jak piszesz o peany, ale krótka wzmianka zawsze jest mile widziana.
OdpowiedzUsuńAnne Twoje dzieła są rozpoznawalne i nie obawiaj się! Powodzenia w realizacji marzeń!
co do domku - motyw jest szalenie popularny, zajdziesz go nie tylko u Ewy, ale chociażby w książkach z tildą. nie da się tu powiedzieć o plagiacie, bo takich rysunków jest multum!
OdpowiedzUsuńa co do reszty - tak, masz wiele racji, ale niestety - na to nic nie poradzisz, obojętnie jak bardzo Cię to denerwuje - tak to już jest, że publikując coś w internecie, tracisz nad tym kontrolę - być może uda Ci się zmusić kogoś kto skopiował twój pomysł do niepokazywania tego więcej, jeśli go w ogóle znajdziesz, ale to tu, lokalnie.. a jak zrobi to ktoś z powiedzmy Hongkongu, bo akurat sobie to u Ciebie zobaczył? nie ma szans... przykre, ale prawdziwe, niestety.
A zmieniając temat - bo ja też w tej samej fazie jestem. Jakim cudem teraz możesz dostać dotację? W Wawie tych pieniędzy już dawno nie ma...
Zycze powodzenia! Takiej zdolne osobie napewno sie uda to co zaplanuje! Trzymam kciuki za przydzielenie dotacji!
OdpowiedzUsuńmysle ze troche przesadzacie
OdpowiedzUsuńte banery sa jak dla mnie zupelnie inne, i co z tego ze domek i galazka
tak moznaby robic z wieloma rzeczami na tym swiecie,
jest sedes a ile firm go produkuje w innych modelach:) czy ktos ma patent na sedes nie sadze :))))
Bardzo mocno trzymam kciuki za powodzenie Twoich planów. Co do naśladownictwa, podobno jest to najwyższa forma komplementu (?), ale faktycznie przykro, gdy ktoś nie zamieszcza nawet drobnej wzmianki o tym skąd zaczerpnął pomysł...
OdpowiedzUsuńCo do Twojego bannera, on jest zupełnie inny od innych, jedyny w swoim rodzaju:)
już jestem :))
OdpowiedzUsuńobowiązki domowe (popołudniowy dłuuugi spacer z Arno) nie pozwoliły mi na bieżąco "śledzić" Waszego zdania...
Dziękuję Wam za przemiłe słowa :)) To, że trzymacie za mnie kciuki naprawdę wiele dla mnie znaczy :)))
Llooka, aż się zarumieniłam :)) bo chodzi chyba o to, że ja jeszcze cały czas staram się sobie udowadniać, że moje pomysły są tylko moje... że nie korzystam z gotowych wzorców, że to co chcę robić w życiu ma sens i nie nie jest plagiatem właśnie...
Ushii :) to pewnie urok małych miasteczek :)) we wrześniu poinformowano mnie, że właśnie rozpoczęła się rekrutacja na IV kw 2009r i że mam czas do końca grudnia... więc "tworzę" swój wniosek... minusem zaś jest to, że nie rozgranicza się u nas dotacji z UP i tych z Unii, czyli kwota jest taka sama w obu przypadkach i wcale nie powalająca... jeśli nie zdążę w tym roku (tworzę też "kolekcję", którą mam zamiar dołączyć do wniosku (to dobra rada Doradcy Zawodowego) to styczeń będzie moim miesiącem :))
Anonimowy :)) dziękuję za wsparcie :)) być może moje przewrażliwienie to efekt właśnie historii z zakładkami...
Ollu :)) dziękuję :)) prawda, że banerek wyszedł piękny :)) za każdym razem gdy na niego patrzę to japa mi się śmieje od ucha do ucha :))
MarioPar, Alexls :)) bardzo Wam dziękuję :))
pozdrawiam serdecznie :)))
Trzymam kciuki za biznes!!!Na pewno wszystko pójdzie dobrze,dostaniesz pieniążki i ruszysz z kopyta!A klientów będziesz miała mnustwo,bo kto jak kto,ale ja wiem jakie cudeńka tworzysz :D
OdpowiedzUsuńTwój banerek jest śliczny i niepowtażalny.Nie uważam,aby był podobny do banerka Ewy.
Pozdrawiam cieplutko z zaciśnętymi piąstkami.
Aniu-trzymam kciuki,by udało Ci się rozpocząć swoją działalność i spełnić marzenia.Wierzę,że Ci się uda!Zresztą,nie ma innej opcji!Musi sie udać!
OdpowiedzUsuńBanerek świetny!
Pozdrawiam serdecznie
Baner jest świetny, zawiera informację, kierunek, i odnosi się do klimatu rzeczy które tworzysz.Jak dla mnie bardzo zachęcający:)Pozdrawiam Cię:)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za powodzenie całej akcji !!! ja się nosze z zamiarem już od jakiegoś czasu, ale teraz się przesunęło z przyczyn niezaleznych - choć właściwie to zaleznych ode mnie, ale jakże wyczekiwanych ;)
OdpowiedzUsuńTwój baner inny calkiem od Ewci i jak ją znam, a znam dobrze dość myslę na pewno do głowy by jej nie przyszło posądzać cię o jakiekolwiek zgapianie.
Aniu!!! Mocno trzymam kciuki za powodzenie i sukces Twoich planów :) W kościach czułam, że to coś takiego się szykuje :)))
OdpowiedzUsuńBanerek jest śliczny, ale myślę, że nie masz co się czuć źle, bo Ushii ma rację.. wiele motywów jest teraz w modzie i nie da się uniknąć podobieństw, ciągle czegoś szukamy w sieci, oglądamy, wpada w oko.. i tak idzie w świat..
Twoje cuda są rozpoznawalne i niepowtarzalne :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Aniu, może ja ślepa jestem, ale poza domkiem to w Twoim i Ewy banerze nie widzę nic wspólnego...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, choć ze zgrozą przyznaję, że nie we wszystkich małych miastach jest tak dobrze. Taki Pruszków na ten przykład jest goły i wesoły.....
Ale Tobie się uda!!!!
Pozdrawiam serdecznie
Aniu jest takie powiedzenie, że "Hołdem dla artysty jest gdy go okradają" ;) nawet jak tworzą plagiaty itp - tzn że to co robisz sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńWiem co Cię wkurza i doskonale rozumiem :/ przykra sprawa :(
A Twój banerek jest całkowicie inny niż Ewy!
Strasznie mi się podoba!!! jest piękny :)
Fajnie, że starasz się o prowadzenie własnej działalności :D trzymam kciuki! :)
Pozdrawiam wieczornie :)
Ania o plagiacie nie ma mowy... Musiałby się upomnieć ten kto pierwszy wymyślił ów domek :)) A wyglądem oba banerki są w różnym stylu, więc nie masz się o co martwić...
OdpowiedzUsuńZaciskam kciuki w sprawie dotacji i życzę połamania nóg w rozkręcaniu interesu!
dziękuję Wam :))
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się tylu wspaniałych słów... choć to nie tak!!! wiem jakie jesteście Kochane i to nie powinno mnie dziwić :)) ale czasami tak jest, że przychodzi chwila zadumy i czyjeś dobre słowo jest bardzo potrzebne :)) utwierdzacie mnie w przekonaniu, że dobrze robię :))... M, który do końca stycznia jest tylko weekendowym mężem pozostawił mi wolną rękę... chce bym była szczęśliwa... a ja jestem szczęśliwa gdy robię to co lubię, co kocham... wiem, że kokosów z tego nie będzie, ale czy to jest w życiu najważniejsze??? choć z drugiej strony nie chcę być zależna od M... tyle myśli, tyle wątpliwości... to chyba ta szaruga za oknem tak na mnie działa....
pozdrawiam serdecznie :)))
to powodzenia życzę .A co do twojego pytania to powiem cieże w dzisiejszych czasach w dobie internetu nie trudno o plagiat ale z drugiej zas strony ja tak np mam że tak namiętnie oglądam wasze blogi ,różne pomysły kołaczą mi się w głowie póżniej coś zrobię i często łapię się na tym że jest podobne do widzianego wcześniej,a robiąc go nie sugerowałam się nim naprawdę
OdpowiedzUsuńAniu, jak wspaniale Cię czytać - tyle pasji i radości, planów i marzeń nosisz w sobie, że aż widać Twój uśmiech, gdy o tym piszesz :))
OdpowiedzUsuńŚciskam palce za powodzenie :))
Buziaki :)
Banerek masz śliczny ,bardzo mi się podoba jego prostota .
OdpowiedzUsuńMasz rację ,że jeżeli kogoś zainspirują Twoje prace powinien o tym wspomnieć .Nic nie kosztuje ,a cieszy sam fakt docenienia czyjejś pracy.
Życzę powodzenia w realizacji planów zawodowych i trzymam za to mocno kciuki!
Pozdrawiam ciepło.
Powodzenia odnosnie projektu, mam nadzieje ze Ci sie uda! Baner... sa podobienstwa ale ja bym tego kopia nie nazwala, a co do reszty mam nadzieje, ze bedziesz miala panent na swoje dziela!!! Spokojnej niedzieli!
OdpowiedzUsuńAniu kochana, już któryś raz czytam Twojego posta i myślę, że niepotrzebnie sobie coś zarzucasz. Plagiat to świadome (!) przywłaszczenie sobie autorstwa cudzego (!) utworu lub pomysłu. Nikt jednak nie ma monopolu na serduszka z materiału, motywy domków dla ptaków i samych ptaków ani na ściany i meble malowane na biało. W pewnym momencie większość z nas po nie sięga. Po prostu świat jest miejscem bezustannej wymiany pomysłów, idei, trendów, a internet większą niż cokolwiek dotąd platformą tej wymiany. I myślę, że ostatecznie wiemy i czujemy, gdzie granica, o którą pytasz, przebiega.
OdpowiedzUsuńJak widzę, że w innej galerii pojawiają się np. miękkie wieszaczki do szafy, podobne do tych, które wcześniej były u mnie, to mogę się wkurzać, że mam konkurencję albo mobilizować do szukania kolejnych pomysłów. Nie uważam jednak, że to plagiat.
Ale gdy widzę wieszaczki, które są wykończone tak jak moje autorskie, mają identyczną nazwę i połowę opisu identyczną jak opis artykułu u mnie, łącznie z najbardziej zgrabnym sloganem reklamowym, który sama wymyśliłam - to nie myślę, że to przypadek, tylko że wulgarna zrzynka.
Mam takie liczne doświadczenia za sobą, a szczególnie jest to przykre, gdy robią to osoby, które uważałam za twórcze. Ale wiem też, że i mi zdarzyło się zrobić coś, co było podobne to czegoś innego, powstałego wcześniej - a nie miałam o tym pojęcia, dowiadywałam się po fakcie. Tego nie da się uniknąć zwłaszcza, gdy gotujemy się w tym samym "artystycznym sosie" :). Więc mogą tylko liczyć się intencje i celowość działania. Podsumowując: nie martw się, lepiej tę energię wykorzystać na działania twórcze i kolejne cuda (ach, te lawendowe serduszka...)
Swoją drogą - gdzie ten baner - zdjęłaś???
Trzymam kciuki za Twoje projekty!!!
Buziaki, Paulina
Ja o plagiacie, a właściwie co tu się czarować złodziejstwie najbardziej zwykłym przekonałam się na własnej skórze
OdpowiedzUsuńhttp://13ka.blogspot.com/2009/07/zlodziej.html
było to dla mnie dość przykre doświadczenie bo owa blogerka szła w zaparte zamiast zwyczajnie przeprosić, żałować za grzech i sprawę zamknąć.
Czasy mamy naprawdę dziwne, internet jest studnią bez dna do przywłaszczania sobie fotek, pomysłów, słów ... Zniechęciło mnie to do wystawiania czegokolwiek na bazarku.
Co do Twojego banerka. Dlaczego powstał ten post, potrzebowałaś usprawiedliwienia przed sobą, przed nami? Skoro jest Ci głupio przed samą sobą, bo jak sądzę w innym przypadku post by nie powstał, to chyba sama czujesz że coś jest nie tak. I absolutnie nie posądzam Cię o plagiat ... ja zmieniłabym baner dla własnego komfortu psychicznego. Chciałaś aby był jeden jedyny wyjątkowy, a jak sama widzisz motyw jest na tyle popularny że okazał się zwyczajnie pospolity. Pozostawiam do przemyślenia czy aby na pewno osiągnęłaś cel, każdy z nas ma zakorzeniony próg uczciwości ... chociaż mogę się mylić ;))).
Za udany interes trzymam kciuki fajnie że coraz więcej z nas odważa się na TAKI krok w tych wcale niełatwych czasach pozdrawiam Cię serdecznie
powodzenia w interesie!! będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńwitajcie :))
OdpowiedzUsuńdziś znikam do przyszłej soboty, pewnie nie będę miała netu więc szybciutko odpisuję... macie rację jest bardzo cienka granica pomiędzy inspiracją a plagiatem... nie ja wymyśliłam serduszka, budkę dla ptaków, itp... i niestety tego zjawiska nie da się uniknąć... pogodziłam się z tym... a dlaczego musiałam się wytłumaczyć?? bo po 1 nie zlikwiduję banerka - za bardzo mi się podoba, a przede wszystkim Marta włożyła w niego dużo pracy i serca :)) (nie, nie zwalam nic na Martę!!) po prostu uważam, że dziewczyna wykonała kawał dobrej roboty... moje słowa miały raczej uprzedzić Was, że widzę podobieństwo, że zdaję sobie z tego sprawę... bo skoro ja zarzucam komuś plagiat (lub coś w tym stylu) to nie chciałam by ktoś odpowiedział "spójrz na siebie, niby taka niewinna a..."
pozdrawiam serdecznie :))
P.S. 13ko:)) pamiętam tamtą przykrą historię i zupełny brak odwagi tamtej dziewczyny... bo skasowanie bloga to nie rozwiązanie problemu przecież...
pozdrawiam i do soboty :)))))
Aniu, pytałam czy zdjęłaś, bo ja go w firefoxie, którego używam na codzień, nie widzę (tzn. jest puste miejsce). Dopiero, gdy przełączyłam się na I. Explorera, to zobaczyłam, o czym w ogóle mowa. Ciekawe, czy inni mają podobnie - czy to tylko u mnie? Z innymi obrazkami na blogach nie mam problemu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, P.
Paulinko :))
OdpowiedzUsuńja korzystam tylko z "liska" i bez problemu go widzę... teraz korzystam ze "sprzętu" brata (także firefox) i widzę... po przyjeździe do domku załaduję baner jeszcze raz..
jak fajnie, że do mnie zaglądasz :)) stęskniłam się za Tobą :)))
pozdrawiam
Ania
Witaj,
OdpowiedzUsuńJestem nową blogerką :) Ładnie u Ciebie, będę częstym gościem.
Trzymam kciuki za biznes !
Pozdrawiam ciepło
Jola
Puk puk... to ja - ivon , blogowa spóźnialska . Oczywiście ja także trzymam kciuki , za całą Twoją przedsiębiorczość - o talent i pracowitość jestem spokojna . Życzę Ci wielu zamówień i dłuuugiej listy oczekujących, a ponad wszystko radości z tworzenia , dobrego samopoczucia i czasu na wszystko ...
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam!
Witaj Aniu. Zajrzałam do CIebie i nei wiem czy dobrze zrozumiałam ale...mam nadzieje że nie posądzasz mnie o plagiat Twojego pomysłu...Nie miałam pojęcia o Twoich zamierzeniach i planach dotyczacych banera. Uwielbiam ptasie budki i domki-mam kilka ozdobionych w domu i tworząc swój baner kierowałam sie wyłącznie ta moją sympatia do ptasich domków A że Monika vel Bobinia która tworzyła dla mnie ten baner miała w swoich digi scrapowych zestawach taki własnie domek więc włączyłam go jako element mojego banera....Jakoś tak mi się przykro zrobiło-nawet nie przeczytałam wpisów powyzej ale może to zrobię. Nigdy nikogo nie kopiowałam nie "plagiatowałam". To wiedza wszyscy którzy choć troszkę mnie znaja...pozdrawiam i zycze powodzenia w działalności.
OdpowiedzUsuńEwuniu :)))
OdpowiedzUsuńja zupełnie nie posądzam Cię o plagiat!!!
to raczej ja bałam się posądzenia o odgapienie Twojego pomysłu!! i stąd moje słowa... nigdy, przenigdy nie pomyślałabym, że mnie spapugowałaś!!! jak pisałam nie raz jesteś WYJĄTKOWA i jedyna w swoim rodzaju...
pozdrawiam serdecznie :)))
Aniu-ależ mi ulżyło!Przepraszam -zupełnie odwrotnie odebrałam to wszystko co napisałaś. Jesli chodzi o banerek-Nie przyszłoby mi do głowy podejrzewać Cię o jakikolwiek plagiat!!:):):):) Te dwa banery nie są zupełnie podobne do siebie a budka dla ptaków to tylko element większej całości! I wiem że wiele osób lubi ten element dekoracyjny:) Cieszy mnie fakt że obie mamy słabość do ptasich domków!!!Ja lubię również baaardzo bardzooo konewki ale niestety tego elementu Bobinia w swoich zasobach digi scrapowych nie miała dlatego nie ma konewki w banerku:):):) A w ogóle mój baner powstał w dosłownie 2 godziny! bez żadncyh planów-koncepcja rodziła się na podstawie moich preferencji kolorystyczno-tematycznych i zasobów komputera Bobini:) Tym bardziej cieszę się że "podobuje" się ludziom:):): Twój baner jest sliczny-taki delikatny, eteryczny idealnie oddaje nastrój i klimat Twojego bloga i myśle Twoją osobowość:) No teraz to ja mogę spokojnie zasnąć:):):) Dziękuję Aniu że łopatologicznie rozjaśniłaś mi temat:) pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńAniu życzę Ci powodzenia w realizacji marzeń!
OdpowiedzUsuńCo do banerka to jest on bardzo delikatny, i jak dla mnie zupełnie inny niż banerek Ewci:)
Serdecznie pozdrawiam
baner może być, ale nazwa home sweet home jest plagiatem od którego anne ucieka w stronę tzw "inspiracji". Nie mądrzyłabym się tak na Twoim miejscu, gdyż większość Twoich prac jest "zainspirowana". Tworzysz ładne rzeczy, ale nie jesteś oryginalna, więc może trochę pokory?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asig
Ps.(nie chciałam sobie nawet zadac trudu aby się zalogowa)
Anonimowy :))
OdpowiedzUsuńjak ja lubię takie wypowiedzi :)) zwłaszcza te słowa o logowaniu bardzo mnie urzekły:))
a tak na poważnie, to nigdy nie twierdziłam, że mam monopol na nazwę. Jak pisałam już, wybierając nazwę dla bloga chciałam by każdy czuł się tu jak w domu, by było to miłe i przyjazne miejsce i stąd ta nazwa (bo czyż nie to właśnie znaczą te słowa??)
nie twierdzę, że moje prace są oryginalne - przecież napisałam, że często inspirują mnie prace innych (i to nawet bardzo często!). Tu chodziło mi dokładnie o zakładki, które na moim blogu pojawiły się już ponad rok temu, wzór stworzyłam sama, bez inspiracji i po prostu denerwuje mnie gdy ktoś pisze, że powstały z "ogólnie dostępnych wzorów", bo ja nie spotkałam w sieci (i nie tylko) podobnych...
Madziu :)))
jak fajnie, ze choć czasami można spotkać Cię w necie :)) bo oglądanie Twoich zdjęć to ogromna przyjemność :))
pozdrawiam serdecznie :)))
Od jakiegoś czasu śledzę podobne blogi, zachwycam się pracami jakie wykonujecie, sama nic nie tworzę nawet nie mieszkam już w Polsce i muszę przyznać, że wszystkie te rzeczy są bardzo podobne do siebie, moim zdaniem wszystkie siebie podpatrujecie na wzajem i co w tym złego? Cenię blogi na których widzę rzyczliwe wskazówki autora jak coś tam zrobić itd. a nie nawidzę tych uwag o prawach autorskich i kopiowaniu...takie straszenie i co na tym stracicie, że ktoś się zainspiruje Waszą pracą i czy ona tak naprawdę jest tylko Wasza...? Chyba nikt nie ma do tego pewności. A jeżeli tak się boi kopiarzy to niech nie zakłada blogów i nie chwali się...swoimi cudami bo ktoś podpatrzy i coś ładniejszego zrobi i jeszcze na tym nie daj Boże zarobi...takie jest moje zdanie
OdpowiedzUsuń