zawsze miałam problem z dobrym przepisem na kruche ciasto, wychodziło mi za bardzo kruche (czyt. spód sobie, nadzienie sobie) lub za twarde (czyli niejadalne) czasami myślałam, że już poległam i muszę się poddać... ale ja cierpliwy człek jestem i szukałam, szukałam i trafiłam!!! a w zasadzie przepis na swoim blogu umieściła nieoceniona Ushii i od tego czasu nie piekę innych ciast (bo kupne francuskie się przecież nie liczy)... tylko zamiast twarogu i jabłek u mnie "królują" owoce...
fantastyczne gdy goście dzwonią, że będą za godzinę(tak też pisała Ula) lub gdy ma się ochotę na coś słodkiego a w najbliższej cukierni ciasto jest niezjadliwe i w końcu - co oprócz fantastycznego smaku miało niemałe znaczenie dla kobiety w ciąży - samo się robi...
i jak napisałam jest świetne na każdą porę roku...
najbardziej smakuje nam wersja z dżemem rabarbarowym (z dodatkiem wanilii i cynamonu), na drugim miejscu z konfiturą z pigwy (nie pigwowca) o ananasowo-gruszkowym aromacie... à propos świetne jest z dżemem truskawkowym i plastrami ananasa z puszki... jesienią fantastyczne z prażonymi jabłkami i jeszcze gruszki z wanilią i rodzynkami... w zasadzie nie ma chyba owoców, z którymi tarta (lub kruchy placek jak kto woli) nie smakowałaby świetnie...
wypróbowałam wariant z kruszonką kokosową, kakaową (połączenie obu to już perwersja!!) i z dodatkiem płatków migdałowych każda wersja jest świetna... myślę o nieowocowej wersji, czyli z budyniem, coś w stylu muffinek Alizee ale poczekam na jesień, gdy owoców będzie coraz mniej... a ostatnio na kanale Kuchnia TV natrafiłam na fantastyczne nadzienie do tarty z mielonych migdałów (utrzeć masło z cukrem, dodać zmielone migdały, 2 jajka, przełożyć na podpieczony spód, piec ok 40 min., udekorować świeżymi truskawkami - myślę, że inne owoce też mogą się świetnie komponować)
lubię je także za to, że moje eksperymentalne dżemy, które czasami są przeraźliwie kwaśne mogę bez problemu wykorzystać, mało tego, z dodatkiem słodkiej kruszonki zdają się być do tego stworzone...
"sprzedałam" przepis przyjaciółce i wczoraj powiedziała mi, że cytuję: "szaleje z moim ciastem" i zrobiła wersję z wiśniami i płatkami migdałów... aż mi zapachniało...
moje jest z kwaśnym dżemem malinowo-jeżynowym i słodkimi świeżymi brzoskwiniami, do tego czekoladowa (a w zasadzie kakaowa) kruszonka...
M najbardziej lubi je ciepłe z gałką lodów waniliowych...
dziękuję, że do mnie zaglądacie, że grono osób obserwujących stale się powiększa... ja w każdej wolnej chwili (a nie mam ich ostatnio za wiele) zaglądam do Was i zawsze sobie obiecuję, że zostawię ślad i napiszę parę słów, ale kończy się zwykle tym, że chcę zobaczyć jak najwięcej i na pisanie już czasu brak...
Idę piec ciasto;-))) a może mufinki?
OdpowiedzUsuńOd piątku noszę się z zamiarem upieczenia ciasta,bo u mnie to nie jest tak hop-siup ;)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojego posta jutro od rana biorę się za pichcenie!!!
Pozdrawiam serdecznie.
p.s.1 jak zwykle fotografia na najwyższym poziomie
p.s.2 dziękuję za miły komentarz :)
dobrze, że i nam sprzedałaś przepis na to cudne ciasto.. (((:
OdpowiedzUsuńJa piec nie będę, ale te zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńPycha normalnie:) I wcale nigdzie nie łaź tylko pisz o tym szkrabie cudnym:) Apetyt mam na niego nieziemski:)
Pozdrawiam Was serdecznie:)
Cudowne zdjęcia i opis niezwykle smakowity ciast .
OdpowiedzUsuńCzekam na ochłodzenie i wypróbuję przepis!
OdpowiedzUsuńOjej az mi slinka poleciala ;)Smakowicie sie zapowiada, spisuje, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana!!!! Kruche każde (nawet to niejadalne) i muffinki też każde. Bo ja z tych ciastożernych :)). Na razie pogapię się, bo nie robię, ale jak tylko jesień nastanie do garów popędzę :)))
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno :))
Kochane :)))
OdpowiedzUsuńciasto polecam :)) tak jak napisałam można wykorzystać każdy zeszłoroczny dżem (by zrobić miejsce w spiżarni na tegoroczne ;) ) i każde owoce... bita śmietana (taka "prawdziwa") lub lody śmietankowe i deser dla spodziewanych (i nie) gości gotowy :))
dziękuję Wam za miłe słowa odnośnie moich zdjęć :)) M stwierdził, że za bardzo rozjaśnione i chyba ma rację....
pozdrawiam Was serdecznie :)))
O rany,jak pysznie u Ciebie dzisiaj! Tak zachwalasz to ciasto,że muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo apetycznie wygląda, aż mam ochotę sama coś zrobić ;).
OdpowiedzUsuńRobisz piękne zdjęcia, podziwiam od dawna.
Pozdrawiam gorąco :)
No tak podstawa to dobry przepis. Jeśli smakuje tak jak wygląda to idę piec.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciasto dla kobiet w ciąży co samo się robi - czyli coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTe słowa zdecydowanie zachęciły mnie do wyprodukowania czegoś słodkiego i pysznego wg. polecanego przepisu.
Dziękuję i pozdrawiam
Aniu nie zaglądałam do Ciebie jakiś czas, a tu widzę, że urodziłaś Synka! Serdecznie Ci gratuluję:)
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie i Synkowi zdrowia oraz wielu wspaniałych chwil razem:)
Pozdrawiam i ściskam mocno
Agnieszka B.
E tam, Twoje fotki są zawsze śliczne, je je uwielbiam :)) No ale to wiesz przeciez :))
OdpowiedzUsuńStrasznie się ciesze, że spróbowałaś tego przepisu i Ci podpasował :)) J umieszczam wyłącznie takie naj-naj przepisy :D Co wyjść muszą i zawsze są pyszne :)
Buziaki dla Maleństwa!
Ale mi zapachniało Twoim ciastem :o)
OdpowiedzUsuńMusi być niezwykle smakowite tak jak zdjęcia w Twoim wydaniu - MISTRZOSTWO!!!
Pozdrawiam wierna podglądaczka :o)
Good dispatch and this enter helped me alot in my college assignement. Say thank you you seeking your information.
OdpowiedzUsuńach, ja też uwielbiam kruche ciasto na ciepło z gałką lodów waniliowych :0 pychotka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ale tutaj jest pięknie!!!
OdpowiedzUsuń