
przeglądając w sobotę blog Magdy natrafiłam na fajne etykietki i tak narodził się pomysł zawieszek w zasadzie do wszystkiego i na wszystko, a że szycie i decoupage na razie odpadają - powstały na szybko wydruki na ozdobnym kartonie...
nawet nie wiedziałam, że sprawią mi tyle radości...
słoik z ulubionymi ciasteczkami migdałowymi teraz może zmieniać szatę w zależności od nastoju i okoliczności...


maszynie też "coś" się dostanie...


pozdrawiam serdecznie
Cudne zawieszki stworzylas, bardzo lubie te male stworki cieszace oczy.
OdpowiedzUsuńTwoja zawieszka z poprzedniego posta natchnela mnie i zrobilam podobna z lawenda.
Pozdrawiam cieplutko.
Piękne!
OdpowiedzUsuńŚliczne zawieszki,że też ja nie mam drukarki :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
Śliczne te zawieszki, maleństwo a cieszy oko, szkoda tylko że nie mam drukarki:(.Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńŚwietne są !!! Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
dziękuję Wam za ciepłe słowa :))
OdpowiedzUsuńsama jestem zaskoczona jak małym nakładem pracy i kosztów można stworzyć coś do dekoracji domu :))
w planach mam nowe etykiety na słoiczki z herbatą :))
pozdrawiam serdecznie :)))
Śliczne zawieszki! Mają mnóstwo uroku. Taka mała rzecz, a jak cieszy oko!
OdpowiedzUsuńA czy zdradzisz gdzie można znaleźć takie ładne "szkice" maszyny?:)
Pozdrawiam serdecznie!
PS a to już z ciekawości-co to za pyszności te migdałowe ciasteczka?:) Własny wypiek czy kupne?:)
OdpowiedzUsuńteż tam niedawno trafiłam i też poszłam tym tropem :)) ładniutkie Ci wyszły!
OdpowiedzUsuńKochana jak mi miło, że wspomniałaś o moim blogu. Oczom nie wierzę! Od kilku miesięcy zaglądam nieśmiało, zachwycam się każdym zakamarkiem Twojego pięknego świata, a tu taka miła niespodzianka i Twoje odwiedziny mojego - dopiero raczkującego bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
A zawieszki są cudowne, a te Twoje serduszka - szydełkowe po prostu mistrzostwo świata! Takie subtelne, delikatne, misterne. Tyle razy je zaczynałam, ale te wszystkie szlaczki w "przepisie" to czarna magia!
Jeszcze raz dziękuję za odwiedziny, wspomnienie na swoim blogu oraz przesyłam coraz cieplejsze, wiosenne pozdrowienia! ;)
Zawieszki niezwykle gustowne.Pięknie zdobią najzwyklejsze nawet przedmioty.
OdpowiedzUsuńPOzdrowiam Cię serdecznie.
Chyba zgapię-świetnie Ci wyszły!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super!Efekt niesamowity.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękne zawieszki. pomysł ciekawy.
OdpowiedzUsuńCudowne zawieszki Aniu :)
OdpowiedzUsuńPiękne zawieszki
OdpowiedzUsuńKochane dziewczyny :))
OdpowiedzUsuńbardzo , ale to bardzo Wam dziękuję za przemiłe, pełne ciepła słowa :))
pomysł polecam każdemu do wykorzystania :)) nawet nie wiecie ile radości może sprawić takie małe "coś" :)))
Elisaday zdjęcia pochodzą z netu - naprawdę nie pamiętam z jakich stron... a ciasteczka migdałowe to niestety nie "hand made" tylko sklepowe :)) ale i tak należą do moich ulubionych :))
Uleńko :)) bo my "wielka blogowa rodzina" nadajemy na tych samych falach :))) już dawno to zauważyłam :)))
Madziu :)) wcale nie kłamałam pisząc, że polubiłam Twój blog od samego początku, ze stworzyłaś - tworzysz fajne miejsce i świetne przedmioty z duszą :)))
Penelopo :))) masz rację nawet zwyczajne przedmioty wyglądają odświętnie :)) szaleję i co jakiś czas zmieniam, przewieszam i kombinuję co by tu jeszcze ...
Alewe :)) aż się nie mogę doczekać by zobaczyć Twoje zawieszki :)) znając Twoje zdolności na pewno będę piękne, zapierające dech w piersiach :)))
Aagaa, Tuśka, Elle, Fuerto :)))
dziękuję :)))
pozdrawiam serdecznie :))
jeszcze sprawdzę co u Was nowego - ciekawego i wracam grzecznie do łóżeczka ;)))
Z cyklu - mała rzecz a cieszy;] Piękne są!
OdpowiedzUsuń