szafirki

chyba wciąż niedoceniane...






i choć nie jestem zwolenniczką sztucznych kwiatów ta cebulka podbiła moje serce... kupiłam ją chyba wieki temu - to dowód, że szafirki podobają mi się chyba od zawsze


zawieszka to nie moje dzieło lecz zakup z jednej z ulubionych galeryjek internetowych... co prawda kupując ją byłam przekonana, że przedstawia lawendę ale po dokładnym obejrzeniu jestem niemal pewna, że to szafirki właśnie...



pozdrawiam i miłego, słonecznego dnia życzę

Komentarze

  1. Szafirki- cudne , delikatne i subtelne kwiaty, mają prześliczny zapach, też bardzo je lubię:)Miłego dnia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Codziennie idąc do pracy mijam pewien dom, zaniedbany już nieco. Mieszka tam już chyba tylko starsza pani...Wczoraj rano przechodząc tamtędy zobaczyłam niesamowity widok - łan niebieskich szafirków właśnie. To, że ogród nie jest systematycznie pielęgnowany jak dawniej pozwoliło rozrosnąć się im w niesamowicie piękny sposób. Taki widok jest bardzo rzadki, bo jak powiedziałaś jakoś szafirki nie są doceniane. Ja też nie mam ich w swoim ogrodzie, ale postanowiłam to naprawić....

    OdpowiedzUsuń
  3. Też jestem ich miłośniczką .. za subtelność .. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam szafirki,to takie wdzięczne kwiatuszki.
    W Twojej aranżacji wyglądają bardzo subtelnie.

    Pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w tym roku kupiłam je poraz pierwszy, na święta, ale już przekwitły :( więc dałam teściom aby zasadzili na działce, za rok będą tam rosły :) racja piękne kwiatki :) ale jak każde - mają w sobie urok ;)
    Pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
  6. moi Rodzice nazywają je wręcz chwastami - tak się rozrastają... i dlatego bez grzechu i do syta mogę zrywać ich całe łany... te pochodzą ze sklepu i niestety nie mają tak intensywnego koloru...
    pozdrawiam Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Również bardzo je lubię.Właśnie dzwoniła mama,że kupiła mi bukiecik na ryneczku.Zobaczę go dopiero wieczorem i juz nie mogę się doczekać.
    Miłego popołudnia:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy mogę prosić o adres tej Galerii gdzie sprzedają takie cuda??

    OdpowiedzUsuń
  9. Szafirki tez uwielbiam i najbardziej w tym kolarze.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Elamiko :)
    galeria ta, to BROCANTE
    podaję Ci bezpośrednio link do tej zawieszki, choć inne są równie urocze :))
    http://brocante.pl/sklep/szczegoly/produkt/1967-lawenda
    pozdrawiam Was serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Mówisz, ze niedoceniane? Hmmm
    Ja je kupuje co roku, mają mnóstwo uroku, szkoda, że są tylko przez krótki czas dostępne... Ale ten kwiatek to sztuczny jest?? Nie widac w ogóle :) I maszyna, jaka piękna...
    A jak tam samopoczucie?

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie właśnie kwitną w ogródku.Jedne z piękniejszych kwiatów!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja ostatnio szafirki odkryłam w ogródku... schowały się w cieniu jabłonki i wśród innych chwaścików. Są urocze i takie subtelne. A zawieszka cudna!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję za odwiedziny i przemiły komentarz!

    Moja zakładka przy Twoich wymięka. Twoje są cudowne i piękny kolor nici, jakich używasz do robótek? Bo nie wiem czy moja Muza Ariadny 30 tex x 4 nie jest za gruba?

    Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam szafirki za ich delikatność i barwę. Moje już niestety tylko w postaci długachnego szczypiorku...

    OdpowiedzUsuń
  16. Aagaa, Zulka :)) dziękuję :))
    fajnie, że nie tylko ja uwielbiam te małe niebieskie "dzwoneczki :))

    Uleńko :)))
    sztuczna jest tylko cebulka leżąca na maszynie, kwiatki jak najbardziej prawdziwe :))
    samopoczucie odpukać świetne :)) choć i tak jestem ogromną panikarą...

    Magda :)) 99,9% moich prac wykonałam z nici bawełnianych tzw "10" dokładnie z tych:
    http://www.wojtek.com.pl/wojtek/wojtek/wojtek.php?a=towar&id=343
    do tego szydełko 0,8 lub 0,9

    pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję ...