fiołki i (po)wielkanocny baranek


zauważyłam ostatnio, że minął ponad miesiąc od moich przedostatnich wpisów... byłam w takim stanie, że nic mnie nie cieszyło, nic nie sprawiało radości... ten czas był dla mnie bardzo ciężki... wiele spraw przemyślałam, podjęłam kilka trudnych, ale ważnych decyzji dotyczących mojego życia zawodowego.... nic więcej nie napiszę by nie zapeszyć.... teraz to już musi być tylko lepiej....

...a w prezencie przesyłam Wam bukiecik fiołków zebrany podczas Niedzielnego spaceru...




i jeszcze fotka baranka - "prototypa" (w zasadzie to 2 egzemplarz - pierwszego wykonałam w ubiegłym roku), wzór znalazłam w necie- niestety nie wiem, kto jest autorem "oryginalnego" baranka... ale wiem jedno - tworzy niesamowite rzeczy...



Komentarze

  1. Witaj,

    baranek przecudnej urody jak zresztą wszystkie rzeczy jakie tworzysz na szydełku. Pamietam Twoje bombki a jakże. Bo muszę się przyznać a w zasadzie wyznać iż Twój blog był pierwszym na jaki trafiłam. Oczarowana, zachwycona śledziła każdy Twój "krok". To dzięki Tobie każdego dnia z radością zasiadałam przed komputerem. Dziś zaglądam do wielu blogów ale do Twojego czuję ogromny sentyment. Bo to jak z pierwszym razem ...
    Prosze nie przejmuj się, ja podobnie jak Ty, jestem na takim życiowym zakręcie gdzie nic absolutnie nic mnie nie cieszy. Zatraciłam gdzieś radość z życia a nawet z najprostszych i najprymitywniejszych rzeczy na świecie, które sprawiały mi ogromną frajdę. Sama nie wiem dlaczego bo przecież mam ukochanego nad życie męża, dwoje dzieci . To moje marzenia które się spełniły a mimo to jest jak jest. Może dlatego, że od dwóch lat siedzę w domu. Nie pracuję na własne życzenie. Praca a raczej firma w której pracowałam przez 11 lat wypruła ze mnie wszystko co się dało. Poczułam ulgę po odejściu ogromną. Ale dziś znów wpadłam w stan z którego ciężko mi wyjść. Pewnie dlatego, że na razie nie mogę znaleźć pomysłu na swoje życie a może na siebie? Nie wiem. Mam nadzieję, że z czasem się wszystko ułoży czego sobie i Tobie życzę z całego serca.

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Się aż normalnie stęskniłam, tej ;)
    Śliczne fiołki. Ich największą zaletą jest oczywiście kolor.
    Ściskam i mam nadzieję na szybkie i sensowne wyprostowanie zakrętu!

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki Dziewczyny :))
    Kasandro, to najpiękniejsze słowa jakie pojawiły się na moim blogu - z całego serca dziękuję :)))

    tak, mój "kryzys" spowodował brak zapału, niechęć, senność, stan wiecznego zmęczenia i stres do potęgi "entej" ... teraz powolutku zaczynam mieć pomysł na siebie, na swoje życie...

    Kasandro, a może warto zainwestować w siebie - jakieś kursy - biura pracy organizują świetne (mam zamiar z nich skorzystać- o ile mnie zechcą), tworzysz piękne prace (serduszka kolorowe-paskowe są przesłodkie) więc może spróbuj je sprzedawać na allegro, czy też sklepach internetowych....

    a może Twój nastrój to przesilenie wiosenne i za kilka dni będzie lepiej (czego Ci z całego serca życzę!!!)

    Królewno, aż mi buzia śmieje od ucha do ucha :))))

    pozdrawiam serdecznie w ten piękny, słoneczny, poniedziałkowy ranek

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczne te fiołeczki !!! życzę Ci żeby się wszystko ułożyło, żeby Twoje plany zostały zrealizowane;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Królewno, dla mnie jeszcze zapach... to niesamowite że takie małe, niepozorne kwiatuszki pachną tak słodko....

    OdpowiedzUsuń
  6. Keri, dziękuję i pozdrawiam ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu, jak miło Cię słyszeć, widzieć, czytać :) Fiołki prześliczne, aż pachną tu u mnie niemal! No a baranek - cudowny, stoi w jednym rzędzie z Twoimi sercami :D No i piękne fotki zrobiłaś!
    Aniu, zima tegoroczna, tak długa, nie ułatwia nam wszystkim sprawy. Też odpędzam depresyjki i depresje różnorakie, bezsensy, "bezchęci" i "bezsiły". I czasami mam wrażenie, że zamiast "gdy jedne drzwi się zamykają to inne otwierają" jest dokładnie na odwrót: "gdy jakieś drzwi się otwierają, to inne zamykają"... Bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki za Twoje decyzje i plany, napisz koniecznie co z nich wyniknęło, gdy niebezpieczeństwo zapeszenia minie bezpowrotnie. Myślami i sercem jestem z Tobą, podobnie jak zapewne wiele innych osób - pamiętaj o tym, gdy będzie Ci smutno.
    Pozdrawiam powielkanocnie,
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekne zdjęcia.Fiołki takie optymistyczne.Jak robisz TAKIE zdjecia to może być tylko lepiej.
    Baranek niesamowity..
    Pozdrawiam i trzymaj się..

    OdpowiedzUsuń
  9. Baranek jest przepiękny,aż nabieram ochoty żeby się w końcu zmobilizować i nauczyć szydełkować:) Wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i wszystkich na zakręcie! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Achhhhhhhhhhh :)) fiołki!!! uwielbiam je! Mają tak niesamowity zapach, że mam ochotę je jeść :))) Ślicznie wyglądają w tym delikatnym, białym dzbanuszku :)
    Baranek jest powalający! Cudny! :)) zdolna z Ciebie bestia ;)
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę (nie zapeszając), coby Ci się wszystko po Twojej myśli ułożyło, co tylko sobie tam planujesz w swoim życiu osobistym i zawodowym :) Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu, wspaniale że wracasz... przyznam, że zastanawiałam się nad Twoim zniknięciem... Mam nadzieję, ze zmiany w Twoim życiu okażą się zmianami na lepsze i będziesz zadowolona z podjętych decyzji! Trzymam kciuki:)
    PS.Śliczne fiołki, cała kompozycja w typowo Twoim stylu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fiołeczki cudne i baranek również. Fiołki mają taką wspaniałą właściwość, że same wędrują po ogrodzie i rosną gdzie chcą.
    Pozdrawiam,
    E.

    OdpowiedzUsuń
  13. Po raz pierwszy dotarłam na Twój blog za sprawą cudnych wyszywanych serduszek...Potem zostałam zaczarowana świątecznymi bombkami, a teraz odebrało mi mowę, jak zobaczyłam szydełkowego baranka! Oj coś mi się wydaje, że poczynię pewne zamówienia indywidualne u Ciebie;)

    Życzę wiary we własne możliwości...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękny ten baranek, muszę pokazać mamie, pewnie udało by jej się taki zrobić, a ja może kiedyś się nauczę ;)

    I piękny wiersz Twardowskiego poniżej (mój ulubiony poeta ;) przyznam, że go nie znałam :P życzę Ci dużo radości! Szzczęście jest tam gdzie je człowiek widzi ;)pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. dziękuję Wam wszystkim razem i każdej z osobna:)) jesteście kochane :))
    Wasze słowa otuchy, wsparcia naprawdę wiele dla mnie znaczą :)))

    a jeśli chodzi o szydełkowanie powtarzałam to wielokrotnie i będę powtarzać nie jest takie trudne na jakie wygląda :)) baranka robiło mi się fajnie, w sumie jest to bardzo prosty wzór... chętnie prześlę dla zainteresowanych :)))

    teraz mam w końcu czas i opracuję wzór bombek....

    pozdrawiam Was naprawdę mocno :))

    Lavande, żaden problem ale wierz mi, nic nie sprawia większej przyjemności jak samodzielne wykonanie ozdób...

    Paulinko-Pasjonatko napiszę do Ciebie jutro maila -O.K.??

    OdpowiedzUsuń
  16. cudny baranek! a fiołeczki-niczym kwiatki z bajki! fosnie ich mnówstwo obok bramy do mojego domu -lubie tak sobie na nie patrzec w tej zielni trawy:):)Za całą resztę trzymam kciuki-niechja sie Tobie wiedzie!!! aby dni złe juz przeminęł!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Anne ,to wszystko przez tą długą zimę ,przynajmniej u mnie . A teraz niby wiosna na całego ,słońce daje ,ale zanim nasze ciała naładują baterie słoneczne minie trochę czasu . Trzymam kciuki za powodzenie Twoich planów !
    Fiołki ślicznotki i piękne zdjęcia im zrobiłaś !
    Baranek majstersztyk szydełkowy.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Anne ,

    w takich chwilach powtarzam sobie , ze po burzy zawsze wychodzi słońce a podczas tej zimy powtarzać sobie musiałam stale ...
    Fiołki pięknie się prezentuja w tej bieli a baranek ...po prostu cudny ! Pozdrawiam serdecznie i tego słońca życzę jak najwięcej

    OdpowiedzUsuń
  19. Anne rozumiem Twoje samopoczucie. U mnie siedzenie w domu z dziećmi też jest dobrowolnym wyborem. Niedługo będzie 3 lata. Ale tamten rok był dla mnie baaardzo ciężki. Córka idzie od września do przedszkola, a ja wybywam z domku! Rola matki-polki nie jest dla każdego. Ale ja mam porównanie. Po pierwszym dziecku szybko wróciłam do pracy i wiele straciłam. Życzę spełnienia! A Twoje aranżacje wiosennie i optymistycznie mnie nastroiły. Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  20. długo się zastanawiałam co robić, bo przecież kryzys i ciężko z pracą... ale postępowanie mojego szefostwa utwierdziło mnie w przekonaniu, że dobrze robię; i wiem, jedno, że już nie chcę mieć więcej szefów nad sobą... wiem, że początki są zawsze trudne, najtrudniej było znaleźć pomysł na siebie, na przyszłość, chociaż z drugiej strony i najłatwiej, bo wiem co lubię robić, w czym jestem dobra... a czas pokaże czy dokonałam słusznego wyboru...
    pozdrawiam Was bardzo gorąco i życzę realizacji planów, marzeń, bo chociaż ja dopiero zaczynam (mam stworzony plan działania i konsekwentnie go realizuję) jestem pełna optymizmu i wiary we własne siły... tego i Wam życzę... bo jak spadać z konia to z wysokiego (czyż nie tak mówi przysłowie??)...

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne fiołki i piękny baranek. Jestem u Ciebie dziś pierwszy raz ale podoba mi się tu i będę zaglądać. Zapraszam też do siebie na www.domek-na-skwerku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Anne, w pewien sposób wiem, co czujesz. Miałam swego czasu ogromnego doła, potworną wręcz dolinę... Cały czas czułam łzy w oczach, wszystko mnie denerwowało istresowało. Na szczęście jest lepiej - odetchnęłam i odespałam zmęczenie i stres. Znów widzę wszystko przez pryzmat optymizmu. Życzę Tobie, abyś znów dostrzegła różowe kolory wszystkiego po kolei i zwyczajnie odetchnęła, wiem, że to pomaga. Pozdrawiam!

    PS. A fiołeczki urocze, sama natura :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dorotko i Agutku :)) bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy :)))

    już jest lepiej!!! zaczęłam nawet znów cieszyć się rękodziełem... dziś lub jutro pokażę moje nowe "tworki"

    pozdrawiam serdecznie :))

    P.S. Dorotko, byłam w Twoim "domku na skwerku" i tak szybko się mnie nie pozbędziesz :))

    OdpowiedzUsuń
  24. To ja poproszę wzór baranka na dagoma@op.pl, będę bardzo wdzięczna! Mama będzie miała robotę :P może nie w tym roku... no ale... pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Aniu trzymam kciuki za Twoje plany...Fiołki urocze, ale ten baranek wyjątkowej urody. Zresztą wszystkie Twoje szydełkowe prace są pięknie wykonane.
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Baran taki elegancki i dostojny że aż mi głupio że siedzę przed kompem w piżamie. Jeśli wszystkie Twoje dzieła które wychwalała już wyżej kasandra są takie misterne to szczerze zazdroszczę i podziwiam. Powrotu gratuluję i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj Aniu, tak to już w zyciu jest, że bardzo często mamy pod górkę lub stajemy na rozstajach dróg...niestety nic nie jest łatwe na tym swiecie, ale jest też ogrom rzeczy które powinny cieszyć, a o których zapominamy w natłoku obowiązków. Mam nadzieję,że teraz już wszystko Ci się uda i będziesz miała z górki, czego Ci serdecznie życzę.
    Baranek przecudnej urody!
    gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Zapraszam czekając z wyróżnieniem . Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  29. Witam Was serdecznie :))

    13ka możesz obejrzeć (i ocenić) moje pracę "klikając" na etykietkę "szydełkomania" ;) bardzo spodobały mi się (barankowi również!!) słowa o piżamce ;))

    Elisse dziękuję, że w tak trudnych dla Ciebie chwilach znalazłaś czas i słowa otuchy dla mnie :)) dziękuję!!!

    Nettiko :)) dziękuję za piękne wyróżnienie :))
    pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękny bukiecik fiołeczków w porcelanowym dzbanuszku! Chciałabym byc w miejscu,gdzie rośnie ich tak dużo...
    Baranek wspaniały-mistrzowska praca!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję ...