Sobota z przygodami...

Wybraliśmy się dziś na wielkie przedświąteczne zakupy, a w zasadzie by dokupić jeszcze kilka drobiazgów na prezenty dla najbliższych... więc chodziłam po Arkadii, wybierałam, przebierałam, kupowałam , a mój mężczyzna tylko odnosił paczki do samochodu, i obydwoje byliśmy zadowoleni... postanowiłam, że jeszcze kilka słodyczek z Carrefoura i możemy jechać do domu... a mój M wymyślił, że On w tym czasie „naprawi” klamkę w przednich drzwiach naszej pszczółki, która się zacina... skutek był taki, że zatrzasnął kluczyki w samochodzie... a zapasowe zostały w domu, czyli jakieś 30 km od miejsca w jakim byliśmy... więc mój M wsiadł w pociąg i pojechał do domu po kluczyki, niby nic takiego, ale po 1. kurtki zostały w samochodzie, a po 2. jako, że kluczyki leżały w widocznym miejscu ja przez godzinę stałam na podziemnym parkingu (jak wariatka) i pilnowałam samochodu (później zrobiło się już ciemno i nie były tak widoczne, więc poszłam do Wedla na gorącą czekoladę i tam czekałam na M.... ) czuję, że obydwoje przypłacimy to zapaleniem płuc (no może tylko przeziębieniem)... niby można było stłuc szybę, ale strach później zostawić samochód na parkingu (przed domem), a trudno przewidzieć czy ktoś naprawiłby nam szybę „od ręki”....

A po powrocie do domu czekała na mnie miła niespodzianka...
Izabelka nagrodziła mnie – mój blog nagrodą „kreativ blogger” - dziękuję .....

to po tak ekscytującym dniu naprawdę miła niespodzianka

Zasada jest zupełnie taka sama jak w poprzednich nagrodach, czyli:
1. umieszczamy logo na swoim blogu,
2. wrzucamy namiar na bloga osoby, od której otrzymaliśmy nagrodę,
3. nominujemy co najmniej 7 innych blogów,
4. podajemy linki do owych blogów,
5. nominowanym osobom zostawiamy komentarze z informacją o nominacji.
a swoje nominacje przekazuję:
1. Joasi
2. Alicji
3. Olli
4. Ewie
5. Kindze - Festoon
6. Kamie
7. Królewnie
8. Oli - Kopciuszkowi
9. Paulinie – Pasjonatce
10. Pauli
11. Marcii
12. Marcie
13. Ani z Naszej Ruderki
14. Icie (czy to tak się odmienia???)
15. Asi
16. Kamilci
17. Li
18. Madzi
lubię do Was zaglądać, podpatrywać Wasze pomysły na wnętrza, czytać Wasze opowieści, podziwiać Wasze prace (...i marzyć, że ja też tak kiedyś...).... fajnie, ze jesteście :)))

pozdrawiam z rozpoczynającym się katarem....

Komentarze

  1. :)a to ci historia kluczykowa.Ostatnio moja koleżanka nie poleciała do Oslo,bo zatrzasnęła kluczyki na godzinę przed odlotem...
    Dziękuję za nominację i zdrowia życzę,może uda się bez choróbska:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Festoon :)) wolę chyba katar niż konsekwencje jakie spotkały Twoją koleżankę....
    pozdrawiam z nosem czerwonym jak Rudolf - renifer Świętego Mikołaja :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mieliście przygodę, zapamiętacie na całe życie i niedługo będziecie się z niej śmiać. Mam nadzieję, że jednak uda się bez choroby, a katar minie tak szybko, jak się pojawił.
    Za nominację bardzo, bardzo dziękuję, jest mi niezwykle miło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anne, ale masz dobre serce -dziękuję za nominację :))

    Bądź dobrej myśli, że obędzie się bez "czegoś brzydkiego" - życzę ciepełka i zdrówka :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeny, przeczytałam mężowi historię kluczykową :) Powiedział "Widzisz mnie w takiej sytuacji?" hehe.
    Jak ja Ci dziękuję za nagrodę :)
    Naprawdę wyróżnienie od tak serdecznej i kreatywnej osoby jak Ty pomnaża przyjemność z jej otrzymania :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Omatyldo ależ przeboje mieliście! i tak lekko o tym piszesz, podziwiam Twój stoicki spokój. Mam nadzieję, że ratujecie się teraz grzańcem coby się nie rozłozyć chorobowo na Wigilię!
    I bardzo serdecznie dziękuję Ci za wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziekuje za kolejna nominacje:-)Bardzo mimilo,ze lubisz do mnie zagladac choc ostatnio nic ciekawego sie nie dzieje.Zamieszanie panuje straszne i jakos zebrac sie nie moge hahaha.Pozdrawiam cieplutko(bo za oknem slonko swieci:-))Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. dzięki dziewczyny za słowa wsparcia :))
    cały dzień spędziłam w łóżeczku pod kołderką pijąc na zmianę herbatkę z sokiem malinowym (takim prawdziwym) i jakieś "ohydztwa" mające według pani z apteki szybko postawić mnie na nogi... a nos mam jak balon...

    M wymógł na mnie,więc informuję, iż klamka działa bez zarzutu !!! :)))

    dziękuję za miłe słowa :)) jesteście kochane :)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. baaardzo dziękuje za tak sympatyczne wyróżnienie!!!!
    Mam nadzieje, ze nie rozchorujecie się na dobre na Święta. Podziwiam Cię, że tak spokojnie o tym opowiadasz; niezbyt przyjemne jest stanie na zimnie przy aucie. Na pewno teraz będziecie bardzo uważać by kluczyki mieć przy sobie:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję wyróżnienia!!! A co do przygód, najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło.
    Pozdrawiam
    Karina

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu kochana- dziękuję choć z takim opóźnieniem, bo trochę czekałam na czas lepszy by odpisać a nie pojawił się ten lepszy czas do dziś, za to wyjątkowe wyróżnienie.Bardzo mi się miło zrobiło i już się pochwaliłam tą ikonką na swoim blogu choć jeszcze nic nie pisałam no bo nie mam kiedy. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję bardzo za wyróżnienie !
    ( tak właśnie się odmienia )
    Mam nadzieję że dobre samopoczucie powraca !!! Szybkiego powrotu do zdrówka życzę .
    Przygoda na pewno na długo zostanie w pamięci !
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu-serdecznie dziękuję !!!! Pozdrawiam i ściskam !ewa

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj:)))
    Wielkie podziękowanie za wyróżnienie. To bardzo miłe:))))
    Miłego popołudnia
    -Alicja

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję ...