Gdyby mój dom miał 4 piętra (lub nawet więcej) i tak brakowałoby mi miejsca na wszystkie „kurzołapki” ("rozmawiałyśmy" dziś z Festoon na ten temat i chyba wszystkie tak mamy :) )
Dlatego staram się sezonowo wymieniać dekoracje; latem w moim domu króluje wiklina, metalowe dzbanki i doniczki, bezbarwne szkło, polne kwiaty - jednym słowem jest sielsko
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqJ_n2-vicSbi4ZU3hY2EiX00pfEGk63GjxxuFQl9OW3oLMXOxH1LR65EPNQWAbqAI2WQLUgvazX6nbHLxiHAX_WDab69WS6jWWeOaOK4-72JUDxRg_-VdHSixCtO0322ZWBSKWeD0zxM0/s320/IMGP0916.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPoLUZhQ9nTFXr_EtUxMxwXK-A23kUamE4nTa2lCJgwZnEAw9IGAkDr4OWMENhnWcLJzLQWvUSSJ9sbffU-euuYJPmnEH0lyarANP95r_QZxqYtwewQTGFcKmlj7eksp63BZDJSv2V4cH7/s320/IMGP0250.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUg5mKz6VMOCxS-9A5IkCNJbNT3HFFqq7i6cfI1t94Die_ysiqGcopT9MyAFJMJ9_bQWVd1DeRPkrWMc-NO7LoF4GXeJA6Wwhxipqpu8TNjCnG8rKgsv38QmBSbdzo6qDX6ohX2prisTFX/s320/IMGP0069.JPG)
Lubię przedmioty z duszą, naznaczone „zębem czasu” – butelka z kapslem została znaleziona na strychu pewnego domu w Giżycku- ma napisy w języku niemieckim, m.in. „BRAUEREI KINDERHOF GERDAUEN” i jeszcze 0/Pr. (to chyba procenty lub promile??) i pojemność 0,35l. Druga butelka to część syfonu znaleziona w bajorku na Ursynowie, jest zdecydowanie młodsza od swojej koleżanki (tak mi się zdaje, bo niestety nie ma żadnych oznaczeń); przez 3 dni moczyłam ją w środkach odrdzewiających – ale warto było...
Dlatego staram się sezonowo wymieniać dekoracje; latem w moim domu króluje wiklina, metalowe dzbanki i doniczki, bezbarwne szkło, polne kwiaty - jednym słowem jest sielsko
Lubię przedmioty z duszą, naznaczone „zębem czasu” – butelka z kapslem została znaleziona na strychu pewnego domu w Giżycku- ma napisy w języku niemieckim, m.in. „BRAUEREI KINDERHOF GERDAUEN” i jeszcze 0/Pr. (to chyba procenty lub promile??) i pojemność 0,35l. Druga butelka to część syfonu znaleziona w bajorku na Ursynowie, jest zdecydowanie młodsza od swojej koleżanki (tak mi się zdaje, bo niestety nie ma żadnych oznaczeń); przez 3 dni moczyłam ją w środkach odrdzewiających – ale warto było...
Kwiaty mnie urzekły...
OdpowiedzUsuńślicznie z butelkami...
Pozdrawiam
Slicznie tu u Ciebie , a domowe dekoracje robisz z wielka kreatywnascia .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i kompozycje:)
OdpowiedzUsuńps.czy na ostatnim zdjęciu widzę kolor "limonka" Duluksa?
dziękuję Wam za miłe słowa :)))
OdpowiedzUsuńnie jest to limonka, ani duluks tylko "jakaś" oliwka (tak naprawdę wygląda jak niedojrzały banan)z serii kuchennej (na zdjęciu jest moja kuchnia) Jedynki