Przyznam się bez bicia, że inspiracją był blog Oli – Kopciuszka i Jej zamiłowanie do bieli...
Serducho to tak naprawdę świecznik na tealight’a, ale jako talerzyk na czereśnie sprawdza się wyśmienicie....
A w kubku jak zwykle moja ulubiona zielona herbata - mocna i aromatyczna, tu z dodatkiem czerwonej porzeczki (niestety nazwa mieszanki „uleciała” mi z głowy)


... a skąd pomysł na taki tytuł posta?? rant kubeczka kojarzy mi się z misternym haftem richelieu, zresztą serducho swoim ażurem również przypomina mi ręczną robotę...
Serducho to tak naprawdę świecznik na tealight’a, ale jako talerzyk na czereśnie sprawdza się wyśmienicie....
A w kubku jak zwykle moja ulubiona zielona herbata - mocna i aromatyczna, tu z dodatkiem czerwonej porzeczki (niestety nazwa mieszanki „uleciała” mi z głowy)
... a skąd pomysł na taki tytuł posta?? rant kubeczka kojarzy mi się z misternym haftem richelieu, zresztą serducho swoim ażurem również przypomina mi ręczną robotę...
"Koronkowe " serducho bardzo ładne i fajne zastosowanie dla niego znalazłaś :)
OdpowiedzUsuńi kosztowało coś ok. 4 zł, więc prawie darmo :))
OdpowiedzUsuńcudo:)
OdpowiedzUsuńSlicznie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńByłam dzisiaj w This&That, gdzie kiedyś(?) ceny oscylowały w granicach kilkunastu złotych - teraz szok! Mało co poniżej 20,- ładne rzeczy dużo więcej
Pozdrawiam serdecznie - będę tu zaglądać z przyjemnością
joanna.ka
dziękuję za miłe słowa - muszę się wybrać do T&T - ja chodzę do Arkadii w Wawie, a Ty???
OdpowiedzUsuńi ostatnio kupiłam "zabójcze" sitko - jak z babcinej kuchni: metalowe, emaliowane z uszkami, w kolorze ecru -muszę "pstryknąć" potkę
Witaj,
OdpowiedzUsuńBardzo piękne zdjęcia i takie elaganckie.....
a mnie się taca podoba,taka akuratnie jednoosobowa:),no najwyżej dwu:)
OdpowiedzUsuńEwa- gdy patrzę na zdjęcia w Twoim blogu to mogę powiedzieć, że one są naprawdę p i ę k n e- aż chciałoby się być w tych wszystkich ogrodach i ogródkach :))
OdpowiedzUsuńFestoon - taca jest zdecydowanie jednoosobowa, bo dwa talerzyki się nie mieszczą...