Ostróżka wyhodowana od „maleńkości” - jesienią dostałam malutkie sadzonki, które dzielnie zniosły zimę na balkonie, tylko teraz przyplątało się jakieś paskudztwo (mącznik) i jutro wybieram się do sklepu ogrodniczego po pomoc...
Chabry to prezent od mojego M...
na koniec zdecydowanie filetowa lawenda - tak obecnie wyglądają pąki, które po raz pierwszy fotografowałam w maju...
Chabry to prezent od mojego M...
na koniec zdecydowanie filetowa lawenda - tak obecnie wyglądają pąki, które po raz pierwszy fotografowałam w maju...
A to tak wygląda rozkwitnięta lawenda! A pachnie?
OdpowiedzUsuńTe pierwsze kwatki ładne bardzo też :)znaczy się ostróżka ;)
pachnie nieziemsko :))
OdpowiedzUsuńtroszkę "się zgapiłam" i nie ścięłam jej do suszenia, a teraz się obawiam, że nie będzie ładnie wyglądać więc rośnie i pachnie :)))
Słyszałam/czytałam, że do suszenia trzeba ją zciąć zaraz jak zacznie kwitnąć.
OdpowiedzUsuńi tak robiłam co roku ale w tym tak szybko zrobiło się ciepło, że nawet nie wiem kiedy rozkwitła... ale na trawniku to mam jescze małe pączki, więc mam jeszcze szansę...
OdpowiedzUsuń