Zazwyczaj dzień zaczynam filiżanką
kubkiem herbaty. Zazwyczaj. Bo jest taki jeden dzień w roku, gdy herbata
schodzi na drugi plan. 29 września, czyli Międzynarodowy dzień kawy. Tego dnia wyjmuję
z kredensu tygielek, mieloną kawę zalewam zimną wodą i trzykrotnie doprowadzam ją
do wrzenia. Dlaczego tak? Nie pytajcie, nie wiem. To taki mój rytuał już od
wielu lat. Dodaję gorące mleko i szczyptę cynamonu. I z uśmiechem zaczynam dzień...
A jaka jest Wasza ulubiona kawa?
Czarna, mocna i bez cukru??
Czy wręcz przeciwnie z mlekiem?
Z dodatkiem przypraw, czy np.
miodu?
Pozdrawiam
i miłego pachnącego kawą dnia
Ania
o rany, nie wiedziałam, ze dziś taki wspaniały dzień :) Ale ja i tak dzień kawy obchodze każdego dnia ;) Codziennie wypijam dwa KUBKI pysznę, parzonej kawki koniecznie z mlekiem, z dużym mlekiem i niekoniecznie sładką, choć taką też lubię :) Miłego dnia i pysznej kawy, już czuję ten aromat, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIwo siu :)) witaj :))
Usuńja od 2 czy też 3 lat "celebruję: ten dzień :)) bo ja kawę piję od wielkiego dzwonu, jak to sie mówi :)) i też nie lubię słodkiej kawy :))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Ja też nie wiedziałam, że mamy taki dzień. SUPER! Zaraz pędzę zaparzyć sobie kawkę koniecznie białą, słodką z przyprawami, cynamon, kardamon...uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za informację i pysznej kawki życzę :)
Pozdrawiam :)
Iwona
witaj Iwonko :))
Usuńto bardzo mi miło, że udało mi się Ciebie zaskoczyć tym dniem :)) tak, kawa z kardamonem smakuje wybornie :) ale wolę ją bez mleka i cukru ;)) bo ja wogóle nie lubię słodkiej kawy...
pozdrawiam
i miłych chwil z ulubioną kawą życzę :))
Ania
no musiałabyć pyszna , a dlaczego 3 razy to moze ja troszkę wytłumaczę tak się parzy w karajach bałkański , tego mnie nauszyła Czarnogórska kobieta , pyszna taka kawa ,ale ja zawsze z mlekiem :))
OdpowiedzUsuńAvrea :))
Usuńmelduję, że była pyszna :)) i DZIĘKUJĘ za wytłumaczenie 3-krotnego gotowania kawy :) nie wiem skąd mi się to wzięło :)) a tu proszę moja fanaberia ma bałkańskie korzenie :))
a mleko do kawy??? to już zależy od sytuacji :)) bo czasem czarna, czasem z mlekiem, szasem na szybko zimne z lodówki, czasem gorące i spienione ;))
pozdrawiam serdecznie
Ania
aha a czy po kazdymzagotowaniu uderzasz denkiem o blt znaczy tak stukasz ? bo tak powinno się jeszcze robić , a wczesniej nie napisałam ;)
Usuńnie, nie stukam, ale będę o tym pamiętać :)) dzięki wielkie :))))))))))))))))))))))))
UsuńNie mam ulubionej kawy, ponieważ nie piję kawy w ogóle, ale zapach uwielbiam...i proces przygotowania. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńwitaj Kozo Domowa :))
Usuńrównież uwielbiam zapach kawy :)) i był taki okres, że parzyłam ja dla znajomych a sama zadowalałam się herbatka :)) teraz raz na jakis czas lubię napić się kawy :) lubię "Pożegnanie z Afryką" i Starbucksa, ale lubie też i moją domową z tygielka ;))
a jesli nie kawa, to herbata??? jaka??
pozdrawiam serdecznie
Ania
Piękne zdjęcia!Ja pijam kawę prawie codziennie, taką świeżo zmieloną z mlekiem, bez cukru.Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMarilyn :))
Usuńdziękuję :))
jak taka świeżo zmielona kawa musi pieknie pachnieć! :)) aż czuję jej aromat :)) i też wybieram opcję bez cukru :)) choć podobno szczypta soli podnosi jej walory smakowe ;))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Nie piję kawy prawie wcale. Prawie, bo raz na pół roku, czasem kwartał zdaża mi się i pewnie na Twoją skusiłabym się:)
OdpowiedzUsuńPiękne naczynia
Pozdrawiam
Dendrobium :)
Usuńto możemy podać sobie łapki :)) bo ze mnie też taka kawoszka jak z koziej... ;) raz na pół roku, raz na kwartał piję kawę :)) ale lubię wówczas nie taką zwykłą plujkę lub rozpuszczalną ale z tygielka, z ekspressu ze spienionym mlekiem i przyprawami :)) i z całego serducha polecam :))
dzieękuję :))
pozdrawiam serdecznie
Ania
:)) moja ulubiona to podana z rano w niedzielę z rąk mojego małżona - z mlekiem, śmietanka posypana gorzką czekoladą - sobie ją tak sączymy w pościeli gawędząc o życiu, następna to kawa w Cafe Central we Wiedniu - to jest najlepsza kawa świata, ta poza domem, potem to już kawy może nie być ;))
OdpowiedzUsuńuwielbiam kawę ale nie mogę jej pić zbyt wiele. bardzo fajny ten Twój zwyczaj ;)
ściskam mocno!
Uleńko :))
Usuńale narobiłaś mi smaka na taką kawę :) a jeszcze podana przez Kalbara to ho, ho ho :))))))))))))))))))))) to żart oczywiście :)) w naszym domku to niestety ja jestem mistrzem ceremonii od parzenia kawy :))) M za to robi pyszną jajecznicę na niedzielne śniadanka, obowiazkowo z herbatką ;))
i kawa w Wiedniu to brzmi zachwycająco :)) obejrzałam w w wujku google zdjęcia ;) piękne miejsce :)))
buziaki dla Was :))
Ania
Ostatnie lata przeszłam na rozpuszczalną, zatem do smakoszy się nie zaliczam. Ale lubię ją. Kopa daje parzona sypana, "na gęsto", czasem sobie serwuję. A tak przy okazji znasz KOPI LUWAK? Najdroższa kawa świata, ale ... poczytaj https://pl.wikipedia.org/wiki/Kopi_luwak.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia kawowego bądź herbacianego
Jolando :)) słyszałam o kopi luwak (nigdy nie pamiętam nazwy, ale sam fakt, proces pozyskiwania ziaren już tak ;)) , ale tak naprawdę to nie wie czy mam ochotę spróbować :)) ja nie lubię rozpuszczalnej, nie wiem, nie smakuje mi... a latem polecam kawę mieloną zalewaną na noc ZIMNĄ wodą. Rano odcedzasz (filt papierowy) dodajesz wodę lub mleko, kostki lodu i masz najpyszniejszy napój świata :))
Usuńa herbatka zawsze i wszędzie :)) być może dlatego tak celebruję te chwile z kawą, że nie ma ich za wiele ;))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Kawa jak kawa, ale ten kubek...... Wielbię z daleka i wzdycham po cichu.... :)
OdpowiedzUsuńJa dziś zatem wypiję w nowym kubku z GG :)) Właśnie był kurier ;)) Co do kawy to nie przepadam ogromnie, ale pijam codziennie prawie. Koniecznie z mlekiem. Bez cukru. A teraz z syropem lawendowym :)
Buziaki.
M.
Madziu :)
UsuńTEN kubek :)) i nie napiszę nic więcej ;)) uwielbiam go, a w zasadzie je, bo mam ich aż 4 :)) i wdzycham do dzbanka ;)) a jaki dokupilaś kubeczek z GG?? też w szarościach?? piękne są :)) ja kocham namiętnie herbatkę i ta króluje na codzień :)) ale na kawę z syropem lawendowym to bym się i dziś skusiła, nie tylko od święta :))
buziaki
Ania
Ostatnio staram się parzyć w kawiarce, ale często ja profanuję :)
OdpowiedzUsuńA czy dzien także kończysz kawą?
Pozdrawiam
Marta
Marto :))
Usuńja kawę naturalną piję od święta, od wielkiego dzwonu :)) na codzień lubię zbożówke, także z mlekiem i cynamonem i nią często kończę dzień :))
Zaintygowałaś mnie tą profanacją :)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Oj jak dobrze wiedzieć, że dziś jest taki dzień! Nie wiedziałam :) Ja kawę piję tylko z mlekiem - mój mąż mi codziennie rano serwuje najlepszą kawę na świecie (jak dla mnie) bez cukru - w moim ulubionym kubku i z dużą ilością spienionego mleka i od jutra - bo mi podsunęłaś taki pomysł spróbuję jej z cynamonem! :)
OdpowiedzUsuńKTN :))
Usuńfajnie mieć takiego męża :)) u nas to ja męża rozpieszczam rano kanapkami do pracy, bo On juz o 6 wychodzi z domu... ja wówczas parzęsobie herbatkei nim wstanie Staś mam chwilke tylko dla siebie i ulubionych blogów (nie na darmo ta zakładka nazywa sie u mnie przy porannej herbacie ;))
i jak, próbowałaś z cynamonem??? jak wrażenia??? czy to będzie Twoja ulubiona przyprawa do kawy???
pozdrawiam serdecznie
Ania
Nawet nie wiedziałam że kawa ma swój dzień.A herbata też ma bo ja jednak wolę herbatę :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAlicja :)
Usuńno właśnie musze poszukać ;)) tak, 15 grudnia jest ten dzień :))) na codzień też jestem wielbicielką herbaty :)) i bardzo ją lubię z dodatkiem mleka na przykład :))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Jejku, Aniu przegapiłem taki fajny dzień... :-( nic to... Następnym razem. Ja kawę uwielbiam i właśnie w pracy zaczynam dzień od kawy ze spienionym mlekiem... Mniam... Ale Twój rytuał bardzo mi się podoba. :-) Zacznijmy dzień od kawy. :-) pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńMadgo :)
Usuńja niestety na codzień jestem herbaciarą :)) ale czasem, tak naprawdę czasem lubię zacząć dzień od kawy ;)) noale też często zaczynam go od kawy... zbożówki :) ze spienionym mlekiem właśnie :))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Ale apetyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDobrą kawę uwielbiam i nie wyobrażam sobie dnia bez niej - a rano obowiązkowo :) Dla mnie obowiązkowo z duża ilością mleka, czyli najlepiej latte, i z cukrem :) chętnie pijam parzoną w kawiarce :)
Słonecznego dnia Aniu!
Basiu :))
Usuńdziękuję :)))
zawsze mnie zastanawia co jest w Twoim kubeczku z Twojego awatarka :)) kawa, czy herbata??
buziaki
Ania
Grecy swoją kawkę doprowadzaja do wrzenia tylko raz, ale to jest inna odmiana kawy , niz te dostepne w Polsce. Ja w tygodniu pije kawkę z przelewowego a na weekendy z ciśnienioweo ekspresu, bo on mieli całe ziarna kawy i dopiero wtedy ze świezo zmielonych robi mi kawke....zawsze z mlekiem i 2 łyżeczkami cukru- co pewnie dla smakoszy kawy jest jej profanacją, ale tylko wtedy mi tak smakuje....
OdpowiedzUsuńJowi :)
Usuńco kraj to obyczaj parzenia kawy :) "moja" to podobno po bałkańsku, jak napisała Avrea :)) taka świeżo mielona kawa to mistrzostwo świata :) już czuję jak pachnie :) no właśnii podobno picie kawy z mlekiem to profanacja, ale we wszystkich Waszych komentarzach piszecie, że lubicie z mlekiem :)) ja zresztą też :))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Ja jestem herbaciara. Kawa to deser najlepiej z deserem :-) Od czasu do czasu celebrując chwilę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorotko :))
Usuńdobrej herbatki nigdy nie odmówię :)) piszesz, że kawa i deser i przypomniała mi się moja koleżanka ze studiów... odchudzała sie bardzo... i właśnie kawę z mlekiem (lub ze śmietanką) traktowała jak deser.. a my do kawy obowiązkowo coś słodkiego i d... rośnie ;))
buziaki
Ania
Ja kawy nie piję (ale jakoś ostatnio o niej często myślę, może się skuszę? Natomiast uwielbiam zapach o zmielonej kawy, cuuuudowny aromat.
OdpowiedzUsuńZa to nałogowo herbata zielona z dodatkami, bez cukru.
Pozdrawiam :)
witaj Sylwio :))
Usuńmożesz wybrać kawę bezkofeinową, lub smakową np. z Pożegnania z Afryką :) i też uwielbiam zapach świeżo zmielonej kawy :)) to jeden z piekniejszych zapachów jakie znam, ale naturalny, nie chemiczne świece czy olejki :))
a herbatka zielona to podstawa :)) choć jesienią i zimą wybieram jednak czarną :))
pozdrawiam serdecznie
Ania