SIELSKIE ŻYCIE, CZYLI...

jak to z inspiracją bywa...


Dziękuję Wam za wszystkie komentarze pod poprzednim postem, postaram się w najbliższym czasie odpowiedzieć na wszystkie. Tylko niech to okropne przeziębienie mi trochę odpuści, bo mam nos jak kartofel, a w zasadzie jak ogromny balon. Bolą mnie wszystkie zęby i każdy z osobna. Oczy (choć tak naprawdę trudno te dwie małe szparki nazwać oczyma) mam czerwone jak królik... To już chyba wszystko... Trochę się lepiej poczułam jak ponarzekałam, a może to zasługa leków??? Może już zaczęły działać??? 

Nie o chorowaniu jednak miał być dzisiejszy post, ale o pewnej inspiracji. Nie wiem, czy znacie, czy kupujecie SIELSKIE ŻYCIE. Ja mam to szczęście, iż co miesiąc znajduję egzemplarz Sielskiego w skrzynce pocztowej. To prezent od Pani Kasi z wydawnictwa BURDA. Za który raz jeszcze bardzo, bardzo dziękuję... 


W każdym wydaniu SIELSKIEGO ŻYCIA znajduję coś ciekawego. Coś co mnie inspiruje, na przykład przepis na pyszną  zapiekankę, bukiet, lub tak jak w tym numerze na wykorzystanie ściereczki kuchennej. Innym okiem spojrzałam na moje kuchenne skarby i tak powstała poszewka na poduszkę. Poszewka na poduszkę z ulubionej ściereczki GG... Jedyna i niepowtarzalna... Choć po głowie chodzi mi już kolejna poszewka. O z tej ściereczki... bo muszę Wam się do czegoś przyznać... Mam bzika na punkcie poszewek na poduszki... Posiadam naprawdę sporą ich ilość, ale nie mogę się powstrzymać gdy widzę piękny len, lub szara bawełnę... 



pozdrawiam 
i wracam pod kocyk...
Ania

Komentarze

  1. Trzymam kciuki za powrót do zdrowia :D Bzika, powiadasz? Skąd ja to znam ? ;) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maszko :))
      przepraszam za ten tygodniowy poślizg... do kompletu doszedł Staś z anginą... fajnie, że taki bzik jest niegroźny, no może troszkę dla mojej szafy i kieszeni...
      pozdrawiam serdecznie
      Ania

      Usuń
  2. Poszewka super!! A ten żółciutki pledzik skąd? Cudny jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aagaa :)
      dziękuję :))
      pledzik, jak sama odgadłaś z Biedronki... lubię go bo jest taki cieniutki i milutki w dotyku...
      pozdrawiam serdecznie :))
      Ania

      Usuń
  3. A pewnie, że czytam i prenumeratę zamówiłam. Dla mnie jest to pismo nr1, obok Werandy Country i Mojego Mieszkania. Więcej mi do szczęścia nie potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Edytko :))
      dziękuję :))))))))))))))))))
      w planach jeszcze ta, o której pisałam i jeszcze 1 ale to sza.... jak skończę to pokażę ;))
      pozdrawiam serdecznie
      Ania

      Usuń
  5. Oj zdrówka życzę ,ja dzisiaj też cały dzień pod kocykiem , z bólem głowy , gardła.... ledwo oczami przewracam hi hi :) Podusia świetna :) Ściski , pa , i do miłego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emilko :))
      mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej :))) i jak specyfik na przeziębienie??? zawiera wszystko co lubię :)) chyba skuszę się i zrobię...
      w chorowaniu asystuje mi Staś z anginą... ach ten przednówek...
      pozdrawiam serdecznie
      Ania

      Usuń
  6. Ech możemy podać sobie dłonie w kwestii zdrowia.. Mam podobnie. Zdrówka zatem! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu :))
      co jest z tym przednówkiem, że wszyscy prychają smarkają, kichają , kaszlą i licytują się na wysokość temperatury... ja juz chcę wiosny i takich pięknych tulipanów jak u Ciebie :)))
      pozdrawiam serdecznie
      Ania

      Usuń
  7. Aniu, zdróweczka Ci życzę i szybkiego powrotu do formy :)
    Poduszeczka śliczna :) też lubię - i poduszki i ściereczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu :))
      dziękuję :)))
      niestety dołączył Staś z anginą... choć z drugiej strony przestałam się użalać nad sobą ;))) bardzo lubię tę moją nietypową poszewkę, zresztą jak wszystkie inne ;))
      pozdrawiam cieplutko :))
      Ania

      Usuń
  8. Sielskie znam :) i mnie też zainspirowały ściereczki:) zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruda :))
      witam w moich progach :))) ciekawa jestem Twoich inspiracji :))) i zaciekawiłaś mnie tym pasztetem z pstrąga... bo ja jestem chyba największym na świecie rybożercom ;)))
      dziękuję i pozdrawiam serdecznie
      Ania

      Usuń
  9. Oj kochana,jak ja cię doskonale rozumiem! Ze mnie tez taka poszewkowa maniaczka ;p
    Zdrówka! Ja też uziemiona przez grypę ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karmelowa :))
      mam nadzieję, że już grypa okiełznana... moje ubiegłoroczne niezbyt miłe wspomnienia, gdy przez 3 tygodnie byłam nie do życia... teraz to "tylko" przeziębienie i skutek zwariowanej pogody ;)) dołączył do mnie Staś z anginą. Śmieję, się, że musiałam przestać chorować by zająć się Bąblem... a Twoje poszewki lubię i podziwiam :)) i rybki też :)))
      pozdrawiam serdecznie i duuużo zdrówka
      Ania

      Usuń
  10. Oby szybko wirusy opuściły !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Entomko :))
      dziękuję :))
      zakochałam się w Twoim blogu :)))
      pozdrawiam
      Ania

      Usuń
  11. Ależ cudny pled, niesamowicie wygląda w towarzystwie żonkili . Podusia super :)
    Życzę dużo zdrówka, pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agness :))
      pled to biedronkowy nabytek :)) bardzo go lubię jest taki delikatny i miły w dotyku... a żonkile, no cóż zrobiło mi się ,ich żal we wspomnianym dyskoncie, gdzie stały takie zmarnowane bez wody w kartonie... i informacja, iż "proszę je trzymać w kartonie bez wody, żonkile wytrzymują 7 dni bez wody"... wiem w sumie dlaczego,by dłużej były w pączkach... moje po wstawieniu do wody, odżyły nabrały blasku, koloru i oczywiście rozwinęły się ;))
      dziękuję :))
      pozdrawiam serdecznie
      Ania

      Usuń
  12. Znam Sielskie życie, ale nie tylko przeglądam. Jeśli piszesz, że warto to może się skuszę na wiosnę poszukam inspiracji! Uwielbiam ten Twój pled ;)
    Mam nadzieję, że w tym tygodniu już bede miala taki wlasny :)
    Szybko wracaj do zdrowia!

    Robiewdomu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo :)) i jak udało się z pledem??? w poniedziałek będę obok i jeśli chcesz, to sprawdzę czy pledy jeszcze są i w jakich kolorach ;)))
      Sielskie bardzo lubię :)) przeglądając robię zawsze listę miejsc do zwiedzenia, poznania w czasie wakacji... i czasem się udaje nam tam dotrzeć, zobaczyć , czasem nie... ale mam nadzieję, że jeszcze tyyyyyle przed nami....
      dziękuję i pozdrawiam cieplutko
      Ania

      Usuń
  13. Zdrowia Aniu!! Bardzo lubię Twoje zdjęcia. Takie ciepłe i domowe :)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu :))
      dziękuję :)) dziękuję :)) dziękuję :)) i za kubeczek też :)) wieczorkiem postaram się napisać maila do Ciebie :))
      pozdrawiam serdecznie
      Ania

      Usuń
  14. Och pled wspanialy! Zdrowia zycze/!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko :))
      tak, pled jest wspaniały :))) lubię gdy z taką pewną nonszalancją leży na fotelu ;)) to nie dekoracja do zdjęcia, tak praktycznie jest cały czas ;)))
      no chyba, że akurat ktoś z nas okupuje fotel ;)))
      dziękuję :))
      pozdrawiam Ania
      i wciąż podziwiam Twojego kruka :)))

      Usuń
  15. Zaglądam tam często, ale kupuję Werandę Country:) Dużo zdrówka życzę. Ja jestem parę godzin po chirurgicznej ekstrakcji ósemki z przygodami :( Szwy aż do podniebienia, boli strasznie... Antybiotyk do końca tygodnia. Dwie już za sobą, zostało drugie tyle, ale to chyba jak dadzą znać!
    Nie lubię rozmawiać o zębach, ale tak jakoś musiałam się pożalić :)
    Pozdrawiam Aniu serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko :)))
      jak zdrówko??? mam nadzieję, że już nie boli...
      Werandę Country też bardzo lubię ...
      pozdrawiam serdecznie
      Ania :)
      a pingwin cudny :))))))))))))

      Usuń
  16. hihihi...a ja mam też ponysła na poszewkę z ikeowskiej ściereczki w pasy-tylko wymyśliłam sobie haft-inicjały na nich:)) piekny duet pledu i kwiatków:))..sielskie zycie kupuje moja przyjaciółka-uwielbiam je do niego dossać:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz racje, taka poszewka byłaby świetna... kojarzy mi się z babciną alkową ;))) tak, te żonkile świetnie się komponują z pledem... i właśnie sobie uświadomiłam, że dobre kilka lat ich nie kupowałam (żonkili oczywiście..) ... bo były za żółte ;)))
      pozdrawiam serdecznie
      Ania

      Usuń
  17. fajny pomysł. zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko :))
      dziękuję :))) dziękuję :)) dziękuję :))
      pozdrawiam
      Ania

      Usuń
  18. Mam nadzieję,ze przeziebienie ustępuje;)Poszewka wyszla świetnie:)Ja cały czas szukam materiałów, ktore kiedys, gdzięs mogłabym wykorzystac chociażby do uszycia poduszek.Ostatnio jednak nic nie zmieniałam w domu i aż sie prosi by uszyc nowe, wiosenne poszewki do salonu:) Ja niestety nie mam dostępu do polskich gazetek i brakuje mi czasem inspiracji:) Dzisiejszą inspirację znalazłam u Ciebie - piękne żonkil w wazonie;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. razem ze Stasiem stanowimy świetny duet... na zmianę kichamy i kaszlemy... choć ja zdecydowanie mniej... i ja wciąż poszukuje idealnych materiałów, pięknego lnu, takiego jak widzę często na zagranicznych blogach... wiosna to idealny czas na zmiany... ciekawi mnie jaki kolor wybierzesz :)) żółty?? niebieski??? czy jeszcze zupełnie inny... i podsunęłaś mi pewien pomysł, ale sza....
      pozdrawiam serdecznie
      Ania

      Usuń
  19. Zdrowiej, fajny pomysł z tą ściereczką :) buziaki aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga :))
      dziękuję :)) tak jakoś mnie naszło podczas prasowania ;))
      pozdrawiam serdecznie
      Ania

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję ...