...wnętrze odmieni - te kilka słów, które kiedyś gdzieś przeczytałam sprawdza się teraz doskonale. Za oknem szaro buro i ponuro potrzebuję więc energetycznego zastrzyku. Dlatego nie chowam jeszcze bożonarodzeniowych dekoracji, bo czerwień w połączeniu z ulubionymi szarościami to duet idealny. Zastrzyk energii bez kofeiny...
Uśmiecham się za każdym razem gdy spoglądam na kanapę i pewnego zajmującego tam miejsce jegomościa... Skrzat, który na początku był kalendarzem adwentowym dostał nowe ubranko i pewnie jeszcze długo nie wyląduje w szafie w oczekiwaniu na następną Gwiazdkę. Tak, jak bawełniany pled w kolorze czerwonym, który prawie cały czas jest w użyciu. Czerwony to ulubiony kolor Stasia, wiec gdy tylko Bąbel sobie o nim przypomni rozkłada go, a w zasadzie zakopuje się pod nim z książeczką i "czyta" ...rozczulający obrazek, który chciałabym zapamiętać na zawsze... Staś tak szybko rośnie, jeszcze niedawno był to Mały Człowieczek zgadzający się na wszystko. Dziś to już Mały Mężczyzna z własnym zdaniem. Mały Indywidualista, 4,5-latek, jak sam o sobie mówi... Za tydzień moi Mężczyźni jadą na tygodniową męską wyprawę na narty... Cieszę się, choć jestem pełna obaw, bo to będzie pierwsza taka nasza rozłąka. Jednak obydwoje tego potrzebujemy...
Dziś piątek, więc dobry czas na odpoczynek. Na przykład z dobrym kinem... Ale co to znaczy dobre kino? Dla jednego będzie to film akcji, nazywany z angielskiego thrillerem, dla drugiego komedia romantyczna, a dla jeszcze kogoś innego chociażby film wojenny... W zależności od nastroju lubię chyba każdy gatunek. Choć nie, nie namówicie mnie na horror, za żadne skarby nie będę oglądała zombi i wampirów, nawet tych romantycznych...
Na ten weekend chciałam Wam zaproponować indyjski, tak indyjski, choć jako producenci są wymieniane także USA, Francja i Niemcy film Smak curry. Energetyczny, pełen koloru i zapachów film o miłości, samotności... Ale optymistyczny powinnam dodać...
........................................................................................................
-Staś, jeśli chcesz obejrzeć bajkę posprzątaj najpierw swój pokój.
- Ale mamo, czy ty wiesz jaki tam jest bałagan?
tym optymistycznym akcentem kończę na dziś
i miłego weekendu Wam życzę...
Ania
ostatni wątek tego posta - Stasiowa odpowiedź, absolutnie mnie rozbawiła!
OdpowiedzUsuńfilm wydaje się być bardzo ciekawy.
a już kadry, aranżacja, ślicznie to wygląda!
Sandrynko :))
Usuńtak, Staś ma coraz bardziej rozbrajające teksty i odpowiedzi na każde pytanie ;)) muszę je zapamiętać, zapisać, by kiedyś Mu je przypomnieć :)
film na mnie zrobił niesamowite wrażenie... i nie napisze nic więcej by nie psuć zakończenia ;)) które na początku wydawało mi się nie takie, jak powinno, teraz po 2 tygodniach je doceniłam ;))
pozdrawiam
Ania
Odpowiedź synka jest wzruszająca. :) A film bardzo chetnie obejrzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewo:))
UsuńStaś mnie zadziwia, zresztą pewnie jak każdą matkę jej dziecko, swoim postrzeganiem świata i różnych sytuacji ;)) to uświadamia mi opływający czas... że to nie Maleństwo przytakujące, ale Istota z charakterem, a w zasadzie charakterkiem ;)) a skończyło się tak, iż pomogłam Mu ten bałagan sprzątać ;)))... pewnie nie pedagogicznie, ale tak mnie rozbroił tymi słowami...
pozdrawiam serdecznie
Ania
Stas, wymiata!! :)))
OdpowiedzUsuńFilm - zapowiada sie bardzo ciekawie... zainteresowalas mnie :)
Czerwien - ♡
u mnie tez jeszcze, i chioinka i ozdoby, wszedzie! i tez szaro, buro i ponuro. dzis na dodatek jeszcze ciemno! ale choineczka skrzy sie lampkami i dodaje nieco radosci :)
happy weekend, Ann ;))
hugs!
M.
Marysiu :))
Usuńdziękuję :)) i zgadzam się Staś wymiata ;))
u nas dekoracje świąteczne pojawiają się późno, bo mniej więcej w 3 tygodniu grudnia i chcę nacieszyć się nimi jak najdłużej... czyli do 2 lutego ;)) później przyjdzie czas na wiosenne kwiaty, choć jak widać pierwsze już się pojawiły ;))) z ogromna przyjemnością obejrzałam Twoje świąteczne dekoracje :)) bardzo klimatyczne:)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Hi, hi... Uwielbiam dzieci, mówią co im pierwsze do głowy przyjdzie. Przypomniało mi się od razu co siedmioletni syn mojej kuzynki odpowiedział jej na pytanie, które zadała oglądając wspólnie "Kewina samego w domu".
OdpowiedzUsuń- Oli co byś zrobił jakbyś został sam w domu na Święta?
- No jak to co? Od razu wziąłbym sobie dwie czekolady.
Uroczy ten krasnal! :) U mnie też jeszcze wszędzie ozdoby świąteczne, ale już z wolna zbieram się za sprzątanie... Trochę się to już znudziło...
Pozdrawiam - Magda
Madziu :))
Usuńmasz rację dzieci maja niesamowite pomysły i teksty ;)) i co najważniejsze są szczere i zawsze mówią to, co myślą ;)) czasem i nawet to przykre, ale prawdziwe ;))) gdy ostatnio spytałam Stasia, czyja zupka lepsza Babci, czy w przedszkolu, usłyszałam, że w przedszkolu... mi było głupio, moja Mama się śmiała i stwierdziła, ze musi popytać pań jak ugotować idealną ogórkową;))
nasze dekoracje poczekają, albo do 2 lutego, albo do wizyty duszpasterskiej :)) zobaczymy co będzie pierwsze ;))
pozdrawiam serdecznie
i uściskaj fana czekolady od nas ;))
Ania
Przyjemne te czerwone akcenty :) pled super!
OdpowiedzUsuńJak Twoje chłopaki wyjadą, to na pewno będziesz tęsknić, ale... jaka potem radość z powrotu :)
Uściski!
Basiu :))
Usuńdziękuję :)) pled to IKEA, trafiliśmy przed świętami na przecenę i zamiast 99 zł kosztował 69 zł i Mikołaj miał o 1 problem mniej ;))
oj ściska mnie w dołku na sama myśl i Ich wyjeździe ;00 ale to jest nam wszystkim potrzebne :))
pozdrawiam serdecznie
Ania
super gość z Twojego Synka, niczym moja córa, też jakoś nie po drodze jej ze sprzątaniem:D skrzat super tez bym go nie chowała, miłegoweekendu i pozdrawam
OdpowiedzUsuńEdytko ;))
Usuńpamiętam, ze mi jako dziecku też było nie po drodze ze sprzątaniem... chyba do wszystkiego trzeba dorosnąć ;)) choć, jak czasem widzę zajawki "perfekcyjnej pani domu" to włos na głowie mi się jeży ;)))
skrzacik był świetnym kalendarzem adwentowym, który po ubraniu w mojej roboty szydełkowy golf, szalik i sztruksy z second handu (za całe 2 zł) zyskał nowe życie ;)) Alicja, która go uszyła ma naprawdę złote ręce ;))
pozdrawiam Was serdecznie :))
Ania
Uwielbiam filmy z jedzeniem w tle wiec na pewno obejrzę.No a dodatkie bardzo ładne, choc u mnie zniknęło prawie wszystko co czerwone albo gwiazdkowe:)Powiedz jak oceniasz herbate z tej ładnej puszki?Bo na wielu blogach je widzę ale mało osób mówi jak smakuje jakby one tylko do dekoracji służyły, a jak rozumiem one są do picia? Jesli masz inne tej serii to czy mogłabyś którąś szczególnie polecić?Pozdrawiam, Abily
OdpowiedzUsuńPS.zmieniłas moze layout ostatnio?Twoj blog mi sie strasznie rozjechał i nie wyświetla cały na moim laptopie.
Słowo daję, nic nie majstrowałam przy układzie, szablonie, itp. będę musiała sprawdzić na laptopie M jak to wygląda, na moim jest O.K. i w operze i chrome...
Usuńfilmy z jedzeniem w tle także uwielbiam i chyba dlatego w pierwszej kolejności Wam go poleciłam ;)) zwróciłam uwagę na niego przez plakat w warszawskim kinie Muranów i nie zawiodłam się... u mnie dodatki zostaną do 2 lutego lub do wizyty duszpasterskiej - zobaczymy co będzie pierwsze ;))) a jeśli chodzi o herbatki to mam bardzo mieszane uczucia... w szarej puszcze STAR DUST uwielbiam :)) to rooibos z dodatkiem truskawki i liści malin... smakuje wszystkim gościom, którzy po zapachu się na nią zdecydowali :)) choć nie, nie przypadła do gustu znajomej ze sklepu papierniczego, czuła się po niej fatalnie. Ale tak naprawdę nie wiem czy to wina herbaty, czy coś wcześniej jej zaszkodziło a herbata była nazwijmy katalizatorem ;)) ta w czerwonej puszce STARLIGHT to mieszanka owocowa :)) wyczuwalne są jabłka i kawałki skórki pomarańczowej (suszonej nie kandyzowanej) ... dobra, ale jest bardzo lekka, a ja lubię mocne, wyraziste smaki... nie którym mogą przeszkadzać te kawałki owoców - np. mój m twierdzi, że chce się napić herbaty a nie najeść ;)) nie przypadła mi natomiast do gustu BLUEBERRY GINGER TEA w cudnej miętowej puszce - nawet nie potrafię określić co mi nie pasowało... za to druga, w innej miętowej puszce, czyli VANILLA LEMON TEA była fajna, choć za słodka, tzn. miała za słodki zapach... ale w smaku była O.K. :)) innych nie próbowałam, ale zamierzam wiosną uzupełnić asortyment w OLD COTTAGE i testować ;)) tak naprawdę to trudno mi polecić którą szczególnie, na stronie OLD COTTAGE:
http://oldcottage.pl/category/catalog/herbatki
możesz poczytać o składzie każdej z nich i być może na tej podstawie coś wybrać :)) choć, tak, jak pisałam wcześniej skład imbirowo - jagodowej ciekawy, efekt końcowy niekoniecznie :)) podaj mi swój adres na maila, a odsypię Ci po troszku każdej i wyślę do spróbowania :))
pozdrawiam
Ania
Fajne kadry, super klimacik. Staś jest niesamowity :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAga:))
Usuńdziękuję :))) zapraszam na dłużej :)) Tak, Staś ma 1587 pomysłów na minutę i czasem trudno za Nim nadążyć ;))
pozdrawiam
Ania
Mój dom jest zawsze kolorowy więc na święta w tym roku były białe dekoracje :-). Miłego odpoczynku.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAlicja :))
Usuńja ostatnio wprowadziłam embargo na kolory :)) baza szaro/ beżowa (chyba "taupe" nazywa się ten kolor) i w zależności od pory roku i nastroju gram dodatkami - poduszki, pledy, kwiaty i dobrze czuję się w takim wnętrzu... ale to rzecz gustu (jak powiedział kogut....) widziałam Twoją choinkę i była naprawdę piękna :)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Czerwony kolor to dobry kolor ale tylko w subtelnych dodatkach w przeciwnym razie potrafi przytłoczyć u Ciebie jest pięknym podkreśleniem szarości.
OdpowiedzUsuńTwój syn rozbrajająco szczery moje dzieci twierdzą ze zawsze jest czysto i nie widzą potrzeby sprzątania ;) Kochane dzieciaki <3 Zapraszam na mojego raczkującego bloga http://fragrantlavenderhouse.blogspot.ca/
Ostatnie słowa najlepsze:D bałagan taki jest:D
OdpowiedzUsuńZgodzisz się na obserwację??:)Jeżeli tak to napisz mi w komentarzu a ja odwdzięczę się na pewno:)
http://nolongernightmare.blogspot.com
http://milionpomyslowna.blogspot.com