Nie, nie chodzi tu o pokój na świecie (choć chciałabym by świat, by
możni tego świata opamiętali się, by wiadomości nie rozpoczynały się od
konfliktów zbrojnych, od informacji o poległych i rannych... by to nie
spowszedniało... z racji pracy mojego M wiem kiedy coś złego dzieje się w
Afganistanie i za każdym razem budzi to mój stanowczy sprzeciw... nie
zgadzam się by dzieci dorastały bez Ojców, nie zgadzam się by młode
kobiety (i nie tylko młode) zostawały wdowami, nie zgadzam się... za
każdym razem drżę czy to nie Ktoś znajomy... Janusz, Andrzej,Grzegorz, a teraz
Artur... zwykle nie piszę o takich sprawach i więcej też nie będę ale
czasem nerwy mi puszczają...)
Dziś będzie coś bardziej przyziemnego, wesołego i kolorowego... dziś
napiszę Wam o pokoju Stasia... a w zasadzie pokażę małe migawki tego, co
będziemy robić w weekend... o tym jak powstawał, jakie miałam plany i marzenia i co z tego wyszło opowiem w przyszłym tygodniu...
A z wycieczki do IKEA wróciłam nie tylko z kolorowymi pojemnikami na wszelkie możliwe drobiazgi, ale także wymarzonymi białymi szafirkami...
pozdrawiam
Ania
ale kolorowo i optymistycznie się zrobiło:))) bardzo mi się podoba, a takie pudełka i ikei to najlepsze co może być do dziecięcego pokoju:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńzapowiada się bardzo fajnie :D czekam na kolejnego posta!
OdpowiedzUsuńpięknie :)
OdpowiedzUsuńi te cudne wieszaczki :)
zapraszam na urodzinowe candy :)
ada
Zapowiada się cudownie :) Będę czekać z niecierpliwością aby zobaczyć nowy pokój Stasia :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę :) Marta
pięknie sie zapowiada
OdpowiedzUsuńJa też moje białe szafirki mam z Ikea :)
OdpowiedzUsuńZapowiada sie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty ;)
ciekawie, ciekawie :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się WSPANIALE !!!!
OdpowiedzUsuńTo czekam...
OdpowiedzUsuńtak, ta biel za oknem sprawia, że chce mi się koloru ;)) a według mnie pokój dziecka musi być kolorowy, ale nie pstrokaty ;)) mam nadzieję, że uda mi się zachować umiar i nie przedobrzyć ;)) że pokój będzie ładny, funkcjonalny, bezpieczny, że Staś będzie się w nim dobrze czuł, że nie będzie to tylko wnętrze jak z reklamy czy też katalogu (no to jest raczej niemożliwe), ale taki osobisty Świat naszego Łobuza ;))
OdpowiedzUsuńinaczej urządza się pokój dla Maluszka, któremu jest wszystko jedno, inaczej dla Bąbla, który już wie czego chce, ma już pierwsze zainteresowania, ulubione przedmioty, bajki... inaczej pewnie dla ucznia i dla nastolatka, choć ten to już sam maluje ściany na czarno i wiesza plakaty Iron Maiden ;)
herbatkę wypiłam, czas wracać do pracy ;))
pozdrawiam
Ania
Wspaniałe migawki... już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńAniu, czekamy...
OdpowiedzUsuńDobrze,że u ciebie drobina wiosny,bo jest czym oczy ucieszyć :)
OdpowiedzUsuńO tak, zapowiada się świetnie. Przed nami także aranżacja pokoju dziecinnego, dla naszego synka. Akcję wykańczania mieszkania rozpoczynamy we wrześniu br.
OdpowiedzUsuńMój mąż w podobnym zawodzie jak Twój. Na szczęście nie wyjeżdża za granicę w miejsca konfliktów zbrojnych. Z resztą, kiedyś podniósł ten temat, nie chciałam rozmawiać, ciągnąć tej rozmowy...
Wszystkiego dobrego na święta.
Pozdrawiam ciepło,
Katarynka
P.S. Będę Ciebie podglądać.
Katarzynko :))
Usuńzapraszam :))
mój M, też nie był na misji, ale z racji pracy jako jeden z pierwszych wie o tych złych chwilach... i czasem koordynuje wszystko aż do pogrzebu- jak ostatnio...
a ołówki są z tiger shop
http://www.tigershops.pl/
pozdrawiam
Ania
Czy zdradzisz mi skąd wzięłaś ta zabawne kredki/ołówki z główkami?
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe...
Zdrowych i Pogodnych Świąt spędzonych w gronie najbliższych ;) oraz mokrego dyngusa ! Wesołego Alleluja :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Wesołych Świąt,smacznego jajka i słodkich wypieków ;)
OdpowiedzUsuń