Robótka na jedno popołudnie lub wieczór... zastanawiałam się nad nazwą, ale chyba najlepsze są proste rozwiązania i niech będzie osłonka, ubranko na słoiczek (u mnie po dżemie) ... mało wyszukanie, ale zgodnie z przeznaczeniem... a sposób wykorzystania... tu to już dowolność całkowita, pewnie sporo by się znalazło...
wazon, nie tylko dla hiacyntów, pojemnik na przybory kuchenne... Staś zrobił z nich pojemniki na drobne zabaweczki, ale tylko na chwilę, bo zabawa szklanym słoikiem to nie jest dobry pomysł dla 2,8-latka... Mam w planach wykonać takie osłonki na puszki (np. po kukurydzy) i wykorzystać je jako pojemniki na Stasia kredki...
Takie prace nazywam "mała rzecz a cieszy"...
Takie prace nazywam "mała rzecz a cieszy"...
a następny post już nie będzie szydełkowy, tylko.... a nie, nie napiszę...
pozdrawiam
Ania
Świetnie wyglądają te ubrane słoiczki:)
OdpowiedzUsuńAniuta :)
Usuńdziękuję :))
taka mała rzecz, a cieszy :))
pozdrawiam
ŁAdna włóczka :))
OdpowiedzUsuńAgnie szko :))
Usuńtylko włóczka ;))
żartuję ;))
też bardzo podoba mi się ten kolor :))
pozdrawiam :))
Ale cudne! Jestem oczarowana!
OdpowiedzUsuńJagoda :))
Usuńdziękuję :))
i pozdrawiam
super:)))))))
OdpowiedzUsuńQrko :))
Usuńdziękuję :))
pozdrawiam
ale urocze:)
OdpowiedzUsuńWitchqueen :))
Usuńdziękuję :))))
pozdrawiam
No taki słoik ti pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńMożna zmieniać ubranka w zależności od humoru, pory roku itd. :)
Super pomysł !
Catherine :))
Usuńmasz rację :)) i to jest najfajniejsze w tym "projekcie" ;))
pozdrawiam
Wspaniałe ubranko na słoik i podobne pojemniczki :) Pomysł wart ściągnięcia :)
OdpowiedzUsuńAgA :))
Usuńdziękuję :))
i jeśli masz ochotę to szydełko w dłoń i do dzieła :))
pozdrawiam :))
Jest wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńMoniko :))
Usuńdziękuję :))
i pozdrawiam :))
Bardzo ładnie i pomysłowo :) i bardzo w Twoim stylu :)
OdpowiedzUsuńBasiu :))
Usuńdziękuję :)) i się zastanawiam, czy to dobrze, że w moim stylu, czy źle... czy to znaczy, że jestem nudna i przewidywalna, (bo wciąż szydełko i szydełko) czy wręcz przeciwnie ;)) to żart oczywiście ;))
pozdrawiam serdecznie :)))))
czasem coś tam też poszydełkuję, dla relaxu i bardzo mi się podoba pomysł! mogę wykorzystać Twoją inspirację? :)
OdpowiedzUsuńAleksandro :))
Usuńpewnie, że możesz się inspirować do woli :))
pozdrawiam serdecznie :))
Ślicznie wyszły. Ja na razie nie umiem szydełkować, ale zrobiłam otulacze na puszki na drutach. Poproszę mamę, żeby mnie nauczyła takiego wzoru jak Twój, bo pięknie wyszło.
OdpowiedzUsuńSylwia :))
Usuńwidziałam właśnie przed chwilą Twoje otulacze zrobione na drutach i są naprawdę urocze :)) ja za to nie umiem robić na drutach- mój wyczyn to szalik jeszcze w podstawówce;)) a jeśli chodzi o wzór, to nawet nie jest wzór... to słupki i 2 rzędy półsłupków
pozdrawiam
pieknie wygladaja:)))
OdpowiedzUsuńFairy :))
Usuńdziękuję
i witam Cię serdecznie w Home Sweet Home :))
pozdrawiam
Ladne,ale chyba niepraktyczne.Po praniu pewnie zmieni nieco ksztalt I juz nie bedzie tak idealnie pasowalo.
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, czy niepraktyczne... zrobiłam je z bawełnianej włóczki, z której robiłam m.in. podkładki pod kubeczki i nic po praniu sienie odkształcało, więc i tym razem nie powinno...
Usuńa jeśli już się zniszczą i będą nie od odratowania, to zawsze można wydziergać nowe - w innym kolorze, z innym wzorem - tak jak pisałam robi się je bardzo, bardzo szybko ;))
pozdrawiam
aż mnie korci by jutro wrzucić je do pralki i przetestować - dam znać co i jak :)
Usuńpozdrawiam
Fajny pomysł. Coś zwykłego przerobione na coś nietypowego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLilla :))
OdpowiedzUsuńdziękuję :))
kiedyś oklejałam słoiki sizalowym sznurkiem... efekt też był fajny, ale te otulacze robi się znacznie szybciej :)) no i jest zdecydowanie większy wybór kolorów ;))
pozdrawiam
To prawda,mała rzecz a cieszy :)
OdpowiedzUsuńostatnio napisałam, że ogromna radość sprawiają mi duże projekty - pledy, poduchy, firanki, bo wkładam w nie dużo pracy i serca... ale uśmiech na mojej twarzy wywołują takie drobiazgi... coś małego, szybkiego do wydziergania... kilka chwil i słoik nie jest już słoikiem, ale poważnym wazonikiem ;))
Usuńpozdrawiam
OdpowiedzUsuńwygląda przepięknie!
Lavande :))
Usuńdziękuję :))
myślę, że najważniejsze jest dobrać swój kolor... dla jednych będzie to biel, dla innych szary, miętowy, a dla Kogoś jeszcze innego kolor lawendy :))
pozdrawiam
Śliczne. Chyba podpatrzę :) Wpadł mi pomysł na ozdobienie w ten sposób kuchni na Święta :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu :))
Usuńinspiruj się do woli :))
fajnie w takim "wazonie" będą wyglądały żonkile, tulipany... a może mini koszyczki/gniazdka na jajeczka :)) tak mi teraz przyszło do głowy :))
pozdrawiam
Wyjątkowo urocze:)
OdpowiedzUsuńBlue-Anna :))
Usuńobejrzałam Twoje hafty i jestem pod ogromnym wrażeniem :))
można by np. wyszyć bordiurę i obrobić ją szydełkiem i również wykorzystać jako otulacz na słoiczek ;))
pozdrawiam
Bardzo ładne :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
witaj Milko :))
Usuńdziękuję :))
to naprawdę szybki sposób na zmiany :))
pozdrawiam
Aniu świetny pomysł! i z tymi puszkami także :)
OdpowiedzUsuńa powiedz każdy rząd robiłaś innym kolorem czy tak się fajnie włóczka poukładała??
ściskam serdecznie!
Moniś :))
Usuńpuszki fajnie sprawdzą się w pokoju malucha- ach te szkło ;)) ale przede wszystkim otwór ma większą średnice, więc są praktyczniejsze ;))
myślę o całej kolekcji...
a otulacze robiłam w 2 kolorach nici - na tym w paseczki każdy rząd jest innym kolorem (no tak naprawdę 2 na przemian), na tej drugiej (z paskami lepiej to widać...) w tych właśnie kolorach dziergam poduchy z poprzedniego posta ;))
pozdrawiam serdecznie :)))
Bardzo fajny projekcik! A co to za włóczka jest? Wygląda naturalnie :)
OdpowiedzUsuńCheniu :))
Usuńto moja ulubiona bawełna CAMILLA Madame Tricote, zresztą z tej samej włóczki wykonana jest poduszka z poprzedniego posta. Tylko ocieplacz robiłam w dwie nitki..
pozdrawiam
Świetne !! Dostałam kiedyś taki malutki ze słoiczkiem po koncentracie :) i uwielbiam go ! idealnie sprawdza się jako wazonik na mini bukieciki :0)) mała rzecz a cieszy :0)
OdpowiedzUsuńMoniś :))
Usuńjak wiele radości może sprawić taka mała rzecz, prawda?? :)))
ubranka na słoiczki po koncentracie, fajnie brzmi - to już zupełne maleństwa :))
pozdrawiam
Bardzo dobry pomysł, a Twój styl to chyba głównie charakterystyczna kolorystyka.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny post niecierpliwie :)
Pozdrawiam.
Magiczne Szydełko :))
Usuńbo to kolory które uwielbiam, które czuję :)) i naturalne materiały... bawełna, len, bejcowane drewno, wiklina... obowiązkowo kwiaty w wazonie... a czemu nie własnie w takim, samodzielnie wykonanym ;)))
pozdrawiam
wygląda zjawiskowo! ze zwykłego słoika i wełny jakie cuda można wyczarować:)))
OdpowiedzUsuńbrawo!:)
Aniu :))
Usuńi nie trzeba do tego super umiejętności... i wystarczy mała, krótka chwila... dobry film*, kubek ulubionej herbaty i nawet nie wiadomo kiedy otulinki robią się same ;))
* bo ja większość filmów słucham, nie oglądam, wykorzystując czas na robótkę właśnie... i zawsze w kinie nie mam co zrobić z rękoma ;))
pozdrawiam
Cudne są!!! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńI to jak cieszy! Świetne!
OdpowiedzUsuńTo niesamowite co tu można znaleźć...:) WOW:) Pomału się uzależniam:)
OdpowiedzUsuńZapraszam także czytelników w moje skromne progi prosząc o wsparcie dla początkującej:)
BĘDĘ SIĘ STARAĆ:)
świetny projekt :) Pomysł najważniejszy !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Aniu bardzo lubię Twoje szydełkowe prace.
OdpowiedzUsuńŚwietne ubranko na słoik.
Bardzo ładne te ubrane słoiczki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, też robiłam coś a la wazoniki na szydełku
www.hobbydoer.blogspot.com