a w sercu ciągle maj...

                                                                 
       Narwali bzu, naszarpali 
  Nadarli go, natargali,
              Nanieśli świeżego, mokrego,
      Białego i tego bzowego. 
                                                                                                                                                J. Tuwim 

                                                         
 Nie jestem oryginalna i nie napiszę nic odkrywczego... KOCHAM MAJ!! Za rzodkiewki, te pierwsze szczypiące w język, za koperek, za botwinkę, za rabarbar, i za bez właśnie... Wiem, że to lilak pospolity, ale odkąd pamiętam mówiłam na niego bez i niech tak zostanie... Gdyby ktoś zadał mi pytanie o kwiat idealny bez wahania odpowiedziałabym, że bez... czyż nie jest piękny, zarówno w wazonie, jak i na krzaku? Nie potrzebuje żadnych ozdób, kokard, dodatków...


Ale ten post miał być nie tylko o bzie, ale o przyjaciołach... a w zasadzie Przyjaciółce Uli... naprawdę fajnej Babce... i nie tylko dlatego fajnej, że stałam się dzięki Niej szczęśliwą posiadaczką poszewek H&M HOME "SEL DE MER" i "POIVRE NOIR"... nie, nie tylko dlatego... bo mogę do Niej dzwonić z każdą "pierdołą" a Ona mnie wysłucha, doradzi i każdy problem staje się taki malutki i w zasadzie do rozwiązania... bo fajnie się nam gada o dzieciach, o robótkach, lub  zwyczajnie milczy...  bo nigdy się nie nudzimy, bo gdy po majówce i pobycie w osobistym raju (o tym już w następnym poście) zadzwoniłam do Niej usłyszałam, że DAWNO nie rozmawiałyśmy...



 Poszewki czekają teraz tylko na odpowiednią poduchę (maja przecież rozmiar 50x50cm), ale już chciałam je Wam zaprezentować... bo cały czas cieszę się jak dziecko...
Zdecydowaliśmy się na zlew ceramiczny wpuszczany z IKEA... 
Dziękuje Wam za wszystkie porady, naprawdę bardzo Nam pomogły... (przede wszystkim przekonałam M, że zlew granitowy to nie aż tak dobry pomysł)

pozdrawiam i miłego weekendu życzę
Ania

Komentarze

  1. Przepiękne zdjęcia, szkoda tylko, żę takie małe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myszko :))
    już zmieniłam wielkość zdjęć- nie zauważyłam, tej opcji, po zmianach w blogerze...
    pozdrawiam i dziękuję :))
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam kwiaty bzu, zawsze go tak nazywaliśmy:) Poszeweczki cudne.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiekne fotki, pozdrawiam cieplo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu,zdjęcia jak zawsze zachwycające...bzu zazdroszczę,bo kocham go tak samo jak Ty :)
    Dobrze,że masz taką bratnią duszę,ja też mam to szczęście,bo mieć prawdziwego przyjaciela to największy skarb.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki przyjaciel to prawdziwy skarb :)

    Bez, bez... i u mnie bez :) cudne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne bzy w każdym ujęciu - uwielbiam je. I cudne te poszeweczki, czekam na zdjęcia z wypełnieniem:)
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam bez!
    Fajnie mieć taką przyjaciółkę, to skarb :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też kocham maj za to wszystko co napisałaś a bez piękny, też mam w domu i przed oknami /co za zapach/...pozdrawiam majowo,,,

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu wspaniałe zdjęcia bzu.. Wzruszam się za każdym razem kiedy je widzę, gdyż w dzieciństwie mieszkałam w wiosce, która jest dosłownie bzem usłana;)
    Życzę miłego weekendu,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również kocham maj! Za wszystko to o czym pisałaś!
    - Dominika

    OdpowiedzUsuń
  12. O tak maj to bez!
    Aniu przepiekne, klimatyczne fotki.
    milego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię bez, ale maj kocham za konwalie :))) Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Aniu,muszę Ci napisać,że jesteś mistrzynią fotografii,Twoje zdjęcia są tak subtelne i piękne,że brak mi słów,nawet prosta forma w Twoim wykonaniu niezmiennie mnie zachwyca,pozdrawiam;))

    OdpowiedzUsuń
  15. W pełni się z Tobą zgadzam, iż maj to najpiękniejszy miesiąc, a kwiaty bzu są cudne.
    Gratuluję tak udanej przyjaźni, bo w dzisiejszych czasach jest coraz rzadszym zjawiskiem.
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie na Candy http://domowezaciszepetronelki.blogspot.com/2012/05/pierwsze-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne, zachwycające zdjęcia:) Nie obraziłabym się na jeszcze większe ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie będę oryginalna - też kocham bez. I maj :)

    OdpowiedzUsuń
  18. To ja chyba też bedę mało oryginalna: lubię maj i Tuwima. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję Wam :))
    szkoda tylko, że bez tak szybko przekwita... już trudno wybrać ładne gałązki do wazonu... ale dzięki fotografiom cieszę się nim jeszcze ;))
    pozdrawiam
    i miłego weekendu życzę
    Ania

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję ...