długo szukałam wzorów wrzosów, czy też lawendy, pasujących wielkością do moich serduszek, w końcu po bezowocnych poszukiwaniach stworzyłam je sama... układają się w pewną opowieść... krzak rosnący na wrzosowisku... gałązki zerwane by znaleźć się w bukiecie, czy też wianku ... wyszywałam je w chronologicznej kolejności, za każdym razem zastanawiając się gdzie wbić igłę, jaki wykonać następny ruch...
...................................................................................................................
Zrozum to, co powiem,
Spróbuj to zrozumieć dobrze
Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe
Albo noworoczne, jeszcze lepsze może
O północy gdy składane
Drżącym głosem, niekłamane
Z nim będziesz szczęśliwsza,
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja, cóż -
Włóczęga, niespokojny duch,
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek,
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się,
A jaka zaczyna
Nie myśl, że nie kocham
Lub że tylko trochę kocham
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem -
Tak ogromnie bardzo, jeszcze więcej może
I dlatego właśnie żegnaj,
Zrozum dobrze żegnaj
Z nim będziesz szczęśliwsza,
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja, cóż -
Włóczęga, niespokojny duch,
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek,
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się,
A jaka zaczyna
Ze mną można tylko
W dali znikać cicho...
Edward Stachura
.............................................................................................................
à propos wianków właśnie... u Elisse do wygrania przepiękne jesienne wianki....
.............................................................................................................
02.10.2009
i zupełnie zapomniałam, napisać o pięknych wyróżnieniach, które od Was otrzymałam....
po niedzieli obiecuję poprawę!!!
poświęcę im osobny temat....
DZIĘKUJĘ WAM Z CAŁEGO SERCA!!!
Aniu!!! ależ one śliczne :) :) :) jeden od drugiego ładniejszy :) ten z wianuszkiem skradł moje serce, będę musiała pobawić się w haftowanie :) normalnie inspirujesz mnie :)
OdpowiedzUsuńA wierszyk bardzo ładny, pozdrawiam :)
Jakie piekne!!! Super haft!! Nie moge wyjsc z zachwytu. Jak to sie wyszywa?
OdpowiedzUsuńPiękne,cudowne,niesamowite.Patrząc na Twoje serca,aż chce się zabrać za haftowanie :)
OdpowiedzUsuńŚciskam.
O kurka wodna, ale precyzja - lawenda wygląda jak żywa.
OdpowiedzUsuńCzyżby oprócz szycia, zarażę się haftem ??:)
A Stachurę, jeszcze w wykonaniu Starego Dobrego Małżeństwa uwielbiam :D
Pozdrawiam
cudne są :) piosenka z czasów młodości durnej i chmurnej... ile wspomnień niesie :) nie, no az taka stara nie jestem, ale jednak dawno to było, oj dawno...
OdpowiedzUsuńJakie to piękne! Szczególnie mi się podobają te z wianuszkiem - cudeńka! :D
OdpowiedzUsuńCudowne SERDUCHA...
OdpowiedzUsuńNo powaliły mnie na kolana Twoje Serca i ta haftowana lawenda moimi ulubionymi supełkami:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie!!!
Bajeczne serducha Anne ! cudne ... oczu oderwać nie mogę ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przecudne te serduszka! Choć ja tez widzę w gałązkach lawendę a nie wrzosiki.
OdpowiedzUsuńPRZEPIĘKNE są te lawendowe serduszka, szczególnie ten z wianuszkiem mi wpadł w oko..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dziękuję za wspaniałe słowa :)))
OdpowiedzUsuńKochane jesteście!!!!!
wyszywając, planując, a nawet dobierając nici myślałam o wrzosach... ale oglądając efekt końcowy też pomyślałam o lawendzie... jednak w pierwowzorze miał być wrzos i tej wersji będę się trzymać :)))
Violcio, jak napisała Llooka to supełki, czasami (chyba) owijkami zwane... efekt zależy od ilości nawiniętej nitki na igłę (stosowałam je już w swoich serduszkach, ale nigdy jako haft "dominujący")
wianek też podoba mi się najbardziej i pomyśleć, że nie miałam pomysłu na koniec "tryptyku" i dopiero post o wrzosach Ushii "natknął" mnie :)))
pozdrawiam serdecznie nucąc "...ciągle pada..."
Aniu!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te serca!!!Nie mogę się nazachwycać...Teraz jak patrzę na te uszyte przeze mnie, to takie nijakie się przy Twoich wydają...:)Pozdrawiam jesiennie!
Aniu piękne hafty, mnie też najbardziej spodobał się wianek ,,takie cudne prace zachęcaja do haftu
OdpowiedzUsuńPiękne hafty i powalające zdjęcia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę piosenkę.
Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie
Aniu!
OdpowiedzUsuńco ja Lavande mogę powiedzieć, napisać...Kocham lawendę, a jeszcze bardziej Twoje twórcze 'tworki'!!!!!Jest Pięknie, subtelnie, romantycznie i tak pachnąco!
podziwiam i pozdrawiam...
Cudo !!
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńwłaśnie wróciłam z bazarku, zrobiłam sobie gorącą czekoladę, usiadłam przed monitorem...a tu tyle ciepłych, życzliwych słów :)))
dziękuję Wam bardzo :)))
SDM i Stachura to przypomnienie młodości, jak napisała Kamilcia "durnej i chmurnej"... :)))
tak sobie myślę, że motyw wianka powielę... spróbuję zrobić à la szafirki (to w odcieniach niebieskiego - wiosenny) i może coś w stylu hortensji...
bo motyw hortensji za mną "chodzi" od dawna... ale jeszcze nie wpadłam jak go przenieść na tkaninę....
pozdrawiam cieplutko :)))
Cudowności.... nie mogę się wprost oderwać od tych pięknych haftów, a ten z wianuszkiem podbił moje serce (widzę, że nie tylko moje).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Anne!! Jeju! Jakie to piękne!! urocze!
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo mi się podoba wszystko co robisz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Przepiękne serducha, tym bardziej, że stworzyłaś coś całkowicie niepowtarzalnego, swoje własne myśli przeobraziłaś w fantastyczne hafty... cuda prawdziwe:)
OdpowiedzUsuńSłoneczniku :)) obejrzałam Twoje serducha i uważam, że są piękne :))) zwłaszcza te z wstążeczkowymi kwiatkami :)))
OdpowiedzUsuńAlizze ja zaś nie mogę oderwać oczu od Twoich malowanych papryczek i gałązek kruszyny:)))
Elle, Jolinko :)))dziękuję :)))
nawet nie wiecie ile radości sprawiają mi Wasze słowa :)))
pozdrawiam :)))
Śliczne te Twoje serducha!
OdpowiedzUsuńPiękne , brak mi słów i ten wiersz ...cudna z nich para .. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft stworzyłaś ,wyszyłaś małą wrzosową opowieść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
śliczne lawendowe serducha:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńo, a dlaczego ja nic nie widziałam, że u Ciebie takie cudeńka się pojawiły?? no boskie, ale moje zdanie o Twoich serduszkach znasz... i niestety nie będę oryginalna, bo ten wianuszkowy mnie zachwycił jak nie wiem co!!
OdpowiedzUsuńre-we-la-cja!!!
no i stachura...
No po prostu CUDEŃKA!!!
OdpowiedzUsuńWidziałam już różne serducha, ale te powalają...
Pozdrawiam serdecznie :)
::))
OdpowiedzUsuńdziewczyny bardzo, bardzo, bardzo Wam dziękuję :))
widzę, że wianuszek najbardziej przypadł Wam - Nam do gustu :))) i pomyśleć, że długo nie wiedziałam jak zakończyć "tryptyk" - w planach była m.in. literka "L" ... ale jak pisałam wcześniej piękne wrzosowe wianki Ushii podpowiedziały mi rozwiązanie :)))
buziaki i do zobaczenia w poniedziałek ... jadę do przyjaciółki do Wawy na babski weekend... a w planach festiwal rękodzieła, szycie serduszek i mnóstwo fajnych rozmów :)))
pozdrawiam serdecznie :)))
Aniu-srdecha są cudne!! urzekły mnie swoją delikatnością. pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTe woreczki sa fenomenalne! I wykonanie i pomysł! No super!, Super! Super!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne :) napatrzyc sie nie moge :)
OdpowiedzUsuńMusze sama cos niedlugo zrobic na moja lawende :)
Przepiękna ta Twoja lawenda i taka pracochłonna;)
OdpowiedzUsuńTwoje serca jak zwykle PRZEWCUDNE, no ale te biją chyba wszystkie poprzednie na głowę! Są sliczne, a te hafciki...rewelacja!Zdecydowanym moim faworytem jest to z wianuszkiem:)ale pozostałe też bardzo mi sie podobają.Zdolna bestyjka z Ciebie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Piekne -to mało powiedziane. Naprawdę mnie zapowietrzyło z wrażenia, jakie cudne te hafty. Uwielbiam klimat Twojego bliga - tu jakby zatrzymał się czas:)
OdpowiedzUsuńPuk,puk...a co tu taki spokój ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Lawenda ;) Główny motyw mojej sypialni :) Serdecznie Zapraszam na mojego, narazie jeszcze skromnego bloga www.ogrodmarii.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są! Mi również wianuszek najbardziej się podoba, pewnie przez owijki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
dziękuję Wam z całego serca :)))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńjakoś tak nie miałam za dużo czasu ostatnio i dziś nadrabiam zaległości w podglądaniu co u was słychać :)))
pozdrawiam serdecznie :)))
Lawendowe cuda- prześliczne! Ponieważ mam w domu hafciarkę, a przepadam za lawendowymi pierdołkami (mam ich całą kolekcję), wciąż tworzę nowe wzory. Może coś podesłać? Można pisać: firstforest@gazeta.pl
OdpowiedzUsuńNiedługo popracuję nad swoim blogiem, więc mam nadzieję, że będę mogła pokazać te "pierdołki".
Pozdrawiam!